Pierre Gasly zyska na transferze Carlosa Sainza. "To spełnienie moich marzeń"

AFP / Na zdjęciu: Samochód Toro Rosso
AFP / Na zdjęciu: Samochód Toro Rosso

Pierre Gasly może najwięcej zyskać na transferze Carlosa Sainza do Renault. Francuski kierowca nie ukrywa, że jest gotowy, aby wystąpić za kierownicą Toro Rosso już podczas Grand Prix Malezji.

Carlos Sainz podpisał kontrakt na starty w Renault, choć francuski zespół nie potwierdził jeszcze oficjalnie tej informacji. 23-latek ma otrzymać szansę występu za kierownicą modelu R. S. 17 już podczas wyścigu o Grand Prix Malezji. We francuskiej ekipie zastąpi zawodzącego Jolyona Palmera.

Sainz zwolni miejsce w Toro Rosso, a to oznacza ogromną szansę dla Pierre'a Gasly'ego. Francuz, który również należy do akademii talentów Red Bull Racing, ma spore możliwości, ale nie mógł liczyć na starty w F1 ze względu na brak wolnego miejsca w zespołach należących do "czerwonego byka".

- Wiem, że jest coś na rzeczy. W najbliższych dniach zobaczymy co się wydarzy. Dla mnie to będzie niesamowite. To było moje marzenie od dzieciństwa i ciężko pracowałem, aby dotrzeć do tego miejsca. Każdego dnia walczyłem o jego realizację. Na razie mamy Grand Prix Signapuru w kalendarzu, ale Grand Prix Malezji jest tuż po nim - powiedział Gasly, zapytany o szansę debiutu w wyścigu Formuły 1.

Gasly przed rokiem zdobył tytuł mistrzowski w Formule 2. Obecnie ściga się w japońskiej Super Formule, gdzie zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Jego kolejny występ w Japonii nie koliduje z Grand Prix Malezji. Jednak późniejszy wyścig na torze Suzuka organizowany jest w tym samym czasie, co Grand Prix Stanów Zjednoczonych w F1.

- Odniosłem drugą wygraną z rzędu w Super Formule. To niesamowite. Ciężko pracowałem z zespołem, aby poprawić swoje wyniki. Ta praca dała efekty. Jestem niezwykle szczęśliwy i mam coraz większą frajdę z rywalizacji w tej serii. To niebywałe przeżycie, gdy można rywalizować o czołowe lokaty, ale nadal stać nas na poprawę - dodał Gasly.

ZOBACZ WIDEO Kolejny gol Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Bologna - Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)