1 
Srebrne Strzały mają za sobą dosyć kłopotliwy weekend na Sepang. Mimo że Lewis Hamilton stanął tam na drugim stopniu podium, to Brytyjczyk wyraźnie nie był zadowolony z prowadzenia się samochodu. Również tempo Mercedesa pozostawiało wiele do życzenia w porównaniu do tego, co prezentowało Red Bull Racing i Ferrari.
Trzykrotny mistrz świata postanowił skorzystać podczas trwającego weekendu w Japonii z nowego pakietu poprawek, który w jego odczuciu dobrze się sprawdza. 32-latek jest zadowolony, że jego maszyna wraca do konkurencyjnego poziomu i liczy na dobry wynik. - Za nami interesujący dzień. Samochód sprawował się znacznie lepiej niż miało to miejsce w Malezji. Wrócił do normalności, więc jestem gotowy do wyścigu - przyznał Hamilton.
- Cieszę się, że pierwszy trening przebiegł w suchych warunkach. W drugiej sesji mieliśmy obfite opady deszczu lecz uważam, że wyjazd na tor był bardzo ważny w celu sprawdzenia jak zachowuje się bolid, bowiem na mokrej nawierzchni w Malezji nie było najlepiej - dodał.
Słowa swojego zespołowego partnera poparł Valtteri Bottas.
- Samochód prowadzi się lepiej w porównaniu z Malezją, ale nadal musimy popracować nad tym, by był szybszy. Jak na początek weekendu czuję się zdecydowanie lepiej niż miało to miejsce tydzień temu. Moje przejazdy na miękkich oponach były dobre, jednak na supermiękkich nie mogłem w ogóle złapać przyczepności. Kluczową rzeczą będzie więc zrozumienie ich wydajności - stwierdził Fin.
ZOBACZ WIDEO Rajd Nadwiślański: Filip Nivette z przytupem sięgnął po tytuł
Czy Lewis Hamilton wygra GP Japonii? 
