W środę odbyły się pierwsze testy Roberta Kubicy za kierownicą Williamsa. Polak miał do dyspozycji model z 2014 roku i przez kilka godzin kręcił okrążenia na torze Silverstone. Brytyjska ekipa po zakończeniu jazd wydała krótki komunikat, w którym uznaje je za "udane".
Kubica ma przed sobą kolejną sesję testową, do której dojdzie w przyszłym tygodniu na Hungaroringu. Nawet jeśli Polak wypadnie pozytywnie podczas jazd, to nie może być pewny miejsca w Williamsie na sezon 2018. Z prozaicznego powodu - w Formule 1 nie zawsze najważniejsze są umiejętności czysto sportowe.
Konkurentami 32-latka są obecnie Felipe Massa oraz Paul di Resta. Brazylijczyk już w przeszłości zapewniał zespołowi z Grove wsparcie finansowe. W latach 2014-2016 jednym z głównych sponsorów teamu był Petrobras, brazylijski koncern paliwowy.
Dlatego od pewnego czasu spekuluje się, że również Kubica będzie potrzebować zastrzyku gotówki od jednego ze sponsorów. Zdaje się to potwierdzać niedawna wizyta Nico Rosberga w Warszawie. Aktualny mistrz świata F1 oraz jeden z menedżerów Kubicy gościł u Witolda Bańki, ministra sportu. - Ważne jest, aby Robert miał wsparcie całego narodu - mówił później Niemiec.
ZOBACZ WIDEO Mistrz olimpijski, Mateusz Kusznierewicz rusza w rejs dookoła świata!
- Słyszałem, że Kubica wniesie do zespołu znaczące wsparcie finansowe ze strony polskiej firmy paliwowej oraz sieci supermarketów, jeśli Williams podpisze z nim kontrakt. Robert ma do zaoferowania nie tylko talent, ale też pieniądze - twierdzi Anthony Rowlinson z "F1 Racing".
To właśnie Rowlinson, jeszcze przed testami na torze Silverstone, informował, że Kubica może zapewnić Williamsowi wsparcie polskiego potentata paliwowego. O ile Orlen zaprzeczył tym spekulacjom, o tyle nie zrobiła tego grupa Lotos. Gdański koncern wspierał już krakowianina, gdy ten startował w WRC.
Część kibiców ironicznie zareagowała na doniesienia Rowlinsona. - To nie byłoby w stylu Williamsa, by podpisywać kontrakt z kierowcą, który równocześnie zapewni pieniądze do budżetu - skomentował Mark Webster, nawiązując w tej sytuacji do ostatnich ruchów ekipy z Grove. W Williamsie startuje obecnie 18-letni Lance Stroll, którego ojciec wpłaca do budżetu teamu ok. 30 mln euro. W przeszłości za starty w tej ekipie płacił też Pastor Maldonado.