Mark Hughes: Decyzja Williamsa na dniach

Brytyjski dziennikarz "Motorsport" Mark Hughes twierdzi, że zespół Williamsa poda skład kierowców na przyszły sezon w ciągu kilku najbliższych dni. Jednym z kandydatów do miejsca w teamie z Grove jest Robert Kubica.

Maciej Rowiński
Maciej Rowiński
Felipe Massa w samochodzie Williamsa podczas GP Japonii Getty Images / Na zdjęciu: Felipe Massa w samochodzie Williamsa podczas GP Japonii
Mark Hughes to jeden z najbardziej cenionych i najlepiej poinformowanych dziennikarzy w świecie Formuły 1. Doniesienia Brytyjczyka są zaskakujące, ponieważ do tej pory mówiło się, że Williams nie będzie spieszył się z podaniem nazwiska drugiego kierowcy, który w 2018 roku będzie obok Lance'a Strolla reprezentował ich barwy. Spodziewano się, że zespół ogłosi skład pod koniec listopada, na krótko przed ostatnim wyścigiem w Abu Zabi.

Williams dysponuje ostatnim konkurencyjnym miejscem w stawce zespołów F1. Brytyjczycy mają więc komfort czasu i mogą wybierać wśród kierowców dostępnych na rynku, ustawiających się w kolejce do fotela w ich samochodzie. Hughes twierdzi jednak, że po tym, jak McLaren oficjalnie potwierdził, że Fernando Alonso zostaje z nimi na kolejny sezon, teraz Williams w ciągu najbliższych dni poda skład na sezon 2018.


Pewny posady jest Lance Stroll. 19-letni Kanadyjczyk ma wsparcie swojego ojca, miliardera, który wnosi do budżetu zespołu dziesiątki milionów dolarów. Kandydatów do miejsca w drugim samochodzie jest czterech: obecny kierowca Williamsa Felipe Massa, rezerwowy Paul di Resta, startujący w Sauberze Pascal Wehrlein oraz Robert Kubica.

W ostatnich dniach brytyjski team zorganizował trzy dni testowe w samochodzie z 2014 roku. Na jazdy w tegorocznej konstrukcji zabraniają przepisy. Na torze Silverstone jeździł Kubica, a kilka dni później razem z di Restą testował na węgierskim Hungaroringu. W lakonicznych komunikatach, zespół określił testy Polaka jako "udane" i "produktywne". Zorganizowane dla Kubicy oraz di Resty prywatne testy to część programu Williamsa, na podstawie którego dokona wyboru kierowcy.

ZOBACZ WIDEO Jakub Przygoński: Niedługo e-sportowcy mogą być równie szybcy w prawdziwych autach

Z grona kandydatów najmniejsze szanse wydaje się mieć di Resta. Szkot ma pozostać kierowcą rezerwowym i jednocześnie startować w innej serii wyścigowej. Pozycja Massy jest zagrożona, zespół nie zadawałby sobie trudu, organizując testy dla innych kierowców, gdyby był pewny możliwości Brazylijczyka. Wyścig o posadę w Williamsie może rozstrzygnąć się więc pomiędzy Kubicą i Wehralinem. Za 23-letnim Niemcem przemawia wsparcie Mercedesa, którego jest wychowankiem. Mercedesowi zależy na rozwoju Wehralina w kontekście przyszłego angażu w fabrycznym zespole. W przypadku obsady miejsca w Williamsie, Mercedes może mieć dużo do powiedzenia, ponieważ jest dostawcą silników do samochodów teamu z Grove. Argumenty stojące za Kubicą? Niezaprzeczalny talent, naturalna szybkość i umiejętność pracy z inżynierami nad rozwojem samochodu.

Czy Robert Kubica wróci do ścigania w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×