Obecnie Pascal Wehrlein startuje w Sauberze. Niemiec ma jednak nikłe szanse na pozostanie w zespole, gdyż w przyszłym roku ekipa z Hinwil ma mocniej związać się z Ferrari. Dlatego kandydatami do jazdy w Sauberze są Charles Leclerc i Antonio Giovinazzi. Niepewna jest też rola jaką miałby pełnić Marcus Ericsson. Szwed startuje w Sauberze, gdyż jego sponsorzy są powiązani kapitałowo z zespołem.
Wyjściem dla Wehrleina, który jest mocno wspierany przez Mercedesa, mogłyby być starty w Williamsie. Ekipa z Grove korzysta z silników niemieckiego producenta.Wehrlein ma jednak tylko 23 lata, a. Williams ze względu na kontrakt sponsorski z Martini poszukuje bardziej doświadczonego kierowcy. Wszystko po to, aby móc go wykorzystać w materiałach promocyjnych produktów alkoholowych.
Niemiecki kierowca ciągle jednak wierzy, że pozostanie w F1 na sezon 2018. - Toto Wolff rozmawia z Williamsem na mój temat. To dobry zespół, mają konkurencyjny samochód i walczą o piąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów - zdradził Wehrlein w rozmowie z "Motorsportem".
- Williams jest niezależnym zespołem i sam zdecyduje czy Pascal jest ich pierwszym wyborem. Moim zdaniem, to najszybszy kierowca spośród dostępnych kandydatów i byłby dobrą opcją jako partner Lance'a Strolla - stwierdził Toto Wolff w rozmowie z niemieckimi mediami.
ZOBACZ WIDEO Boks miłością Szymona Majewskiego. "Jak będę miał sześćdziesiątkę, to będę gotowy na walkę"
Kandydatami do jazdy w Williamsie są też Robert Kubica, Paul di Resta i Felipe Massa. Polak w tym celu przeszedł nawet testy za kierownicą modelu FW36 z 2014 roku. Wcześniej sam Wolff wiele razy podkreślał, że liczy na powrót Kubicy do F1, bo łączą ich przyjacielskie relacje. Dla Austriaka, z punktu widzenia Mercedesa, ważniejsze jest znalezienie pracodawcy dla kierowcy ze swojego programu juniorskiego.
- Na razie skupiam się na ostatnich wyścigach sezonu, ale miło byłoby wiedzieć przed Grand Prix Abu Zabi jak będzie wyglądać moja przyszłość. Wtedy w stu procentach mógłbym się skupić na ściganiu, a nie na tym co będę robić w kolejnym roku - dodał Wehrlein.
23-latek nie wyklucza też do końca pozostania w Sauberze. - Nie wiem jaki wpływ na decyzje będzie mieć Ferrari. Porozumienie zespołu z Włochami to coś, co na nas spadło z góry. Nie mieliśmy na to wpływu. Sauber ma do wyboru mnie, Marcusa Ericssona i młodych zawodników Ferrari. Zobaczymy co się stanie - stwierdził młody Niemiec.