Lewis Hamilton przybył na weekend w Austin z pierwszą w tym sezonie szansą na zapewnienie sobie czwartego w karierze tytułu mistrza świata. Brytyjczyk zrównałby się w ten sposób w liczbie mistrzostw z Sebastianem Vettelem i Alainem Prostem, a przed sobą miałby tylko dwie legendy tego sportu - Juana Manueala Fangio (5) i Michaela Schumachera (7).
Jenson Button twierdzi, że jego rodak może śmiało sięgnąć najbardziej wyśrubowanych rekordów w F1 pod względem liczby mistrzowskich tytułów czy zwycięstw w wyścigach. - Jeśli przyjrzymy się faktom i statystykom, to wszystko wskazuje na to, że może tego dokonać - powiedział Button. - Już teraz pokonał Michaela pod względem liczby zdobytych pole position, ale jeśli chodzi o mistrzostwa, to ma przed sobą długą drogę.
- Michael pozostaje wciąż najlepszym w historii, jeśli chodzi o liczby, ale jeśli Lewis pozostanie na dłużej w sporcie i dalej będzie tak konkurencyjnym, to może wyrównać jego rekordy. Czas pokaże czy tak będzie - dodał.
Według Buttona, kierowca Mercedesa zasługuje w tym roku na tytuł, który ma już na wyciągnięcie ręki, po ciężkim 2016 roku, gdy przegrał batalię o mistrzostwo z Nico Rosbergiem. - Zeszły sezon był dla niego trudny, bo ciągle prześladował go pech. Teraz wszystko idzie po jego myśli i zasługuje na zdobycie tego mistrzostwa - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek: W sporcie warto być "czerstwym chamem"