Williams wie jak wrócić do walki o tytuły. "Potrzebujemy równego podziału pieniędzy"

Dyrektor techniczny Williamsa, Paddy Lowe jest przekonany, że obecny układ sił w Formule 1 mógłby się zmienić, gdyby funkcjonował bardziej sprawiedliwy podział funduszy między zespołami.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa Getty Images / Na zdjęciu: Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa
Właściciele Formuły 1, Liberty Media od kilku miesięcy pracują nad nowym regulaminem mistrzostw, który ma uzdrowić finanse królowej motosportu. Chodzi przede wszystkim o reformę systemu podziału nagród między zespołami oraz ustalenie limitu budżetowego.

Paddy Lowe z Williamsa popiera tę ideę twierdząc, że to właśnie niesprawiedliwy podział funduszy  sprawił, że liderzy stanowią dziś nieosiągalną konkurencję dla zespołów środka stawki.

- Spójrzmy na dystans jaki dzieli dziś konstruktorów. To niemal jak różnica między piłkarską Premier League i jej zapleczem Championship. W mistrzostwach trwają dwa niezależne wyścigi - uważa szef techniczny Williamsa.

Według Lowe'a utytułowany zespół Franka Williamsa posiada bazę, która pozwoliłaby stworzyć samochód gotowy do walki o tytuł jednak brak odpowiedniego zaplecza finansowego utrudnia im pościg za najlepszymi.

ZOBACZ WIDEO Nico Rosberg: Wsparcie całego kraju jest bardzo ważne dla powrotu Kubicy do Formuły 1 [ZDJĘCIA ELEVEN]


- Nie jestem osobą, która ciągle narzeka lub pierwsza się poddaje. Mamy nadzieję na znaczący rozwój naszego bolidu i zniwelowanie 2-sekundowej straty do liderów, opierając na tym, że zasoby jakimi dysponujemy są efektywnie wykorzystywane - powiedział.

Zaproponowane przez Liberty Media podczas spotkania Grupy Strategicznej, zmiany wokół regulacji silnika, wywołały spore oburzenie Mercedesa i Ferrari. Spekulowano, że obecnym liderom zależy na utrzymaniu zasad, które pozwolą pozostać im na czele stawki. Lowe twierdzi jednak, że reforma przepisów wokół jednostki napędowej ma mniejsze znaczenie niż wspomniana kwestia wyrównania budżetów i podziału nagród.

- Dystans do najlepszych nie ma nic wspólnego z silnikami. Czołowa trójka mistrzostw posiada przecież motory trzech różnych producentów - zauważa Lowe. - Chodzi o ogromną rozbieżność w dofinansowaniu zespołów F1. Widzi to każdy, nie tylko nowi właściciele sportu - dodał.

Liberty Media w swoich planach ma m.in. zniesienie bonusu w postaci tzw. historycznego statusu. Największe zyski czerpało z tego obecne od początku w Formule 1 Ferrari. Ok. 10 milionów dolarów z tego samego tytułu otrzymywał Williams, jako wielokrotny mistrz świata i wieloletni uczestnik cyklu Grand Prix. Stajnia dowodzona przez Lowe'a w ogólnym rozrachunku za rok 2016 dostała jednak od Formuły 1 prawie 100 milionów dolarów mniej od Ferrari.

Czy pieniądze od Formuły 1 powinny być dzielone równo między zespołami?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×