W sezonie 2017 Lewis Hamilton pokonał Sebastiana Vettela i zdobył czwarty tytuł MŚ w karierze. Jednak Brytyjczyk przewiduje, że w kolejnym roku grono kandydatów do mistrzostwa będzie większe. Wśród nich ma się znaleźć Fernando Alonso. Hiszpan z powodu częstych awarii silnika Hondy nie dojeżdżał do mety wyścigu. Teraz ma to się zmienić, dzięki jednostkom Renault.
- Bardziej niż kiedykolwiek muszę przygotować się do walki o piąty tytuł - powiedział Hamilton, cytowany przez "La Repubblica".
Brytyjczyk przewiduje już, kto będzie największym zagrożeniem. - Red Bull, Ferrari jak zawsze no i może McLaren. Mogą być silni z jednostkami Renault. Nie możemy sobie pozwolić na zlekceważenie. Nadal trzeba ciężko pracować i się rozwijać - uważa Hamilton.
Wśród kierowców czterokrotny mistrz świata widzi zagrożenie w Alonso. - Zasługuje na walkę z przodu stawki. Taki mistrz jak on, może dołączyć do walki o tytuł - zakończył.
ZOBACZ WIDEO: Wygrana Bayernu, gol Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
On bedzie jezdzil Mc Larenem, nie twoim bolidem Mercedesa, wiec bajki opowiadasz dla dzieci na gwiazdke.