Williams ma dylemat? Nagła zmiana decyzji - skład kierowców dopiero w styczniu

Facebook / Williams Martini Racing / Na zdjęciu: Robert Kubica w bolidzie Williamsa
Facebook / Williams Martini Racing / Na zdjęciu: Robert Kubica w bolidzie Williamsa

Nagła zmiana decyzji - Williams będzie czekał aż do stycznia, aby ogłosić partnera zespołowego Lance'a Strolla. Taką informację przekazał branżowy serwis motorsportowy. Faworytem nadal pozostaje Siergiej Sirotkin.

Kibice będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Serwis "Autosport" dowiedział się, że Williams ogłosi skład kierowców na sezon 2018 w styczniu. Faworytem do objęcia posady nadal jest Siergiej Sirotkin, który w pokonamym polu zostawił Roberta Kubicę, Daniiła Kwiata, Paula di Restę oraz Pascala Wehrleina.

Dotychczas to polski kierowca był największym faworytem, ale wszystko zmieniło się po występie Rosjanina podczas testów opon w Abu Zabi. Stajnia z Grove upiera się, iż decydującym czynnikiem odnośnie wyboru partnera Lance'a Strolla będą osiągi zawodnika.

Spekuluje się, że Kubica nie jest już brany pod uwagę, a w ostatnich dniach skupiano się na zamknięciu szczegółów dotyczących porozumienia z Sirotkinem.

Williams konsekwentnie podkreśla, że nie spieszy się z podjęciem decyzji. Początkowo informowano, że wszystko będzie jasne przed samymi świętami Bożego Narodzenia. Teraz postanowiono poczekać z ogłoszeniem składu do stycznia.

Taki termin decyzji może być szansą dla Kubicy. Jego ojciec Artur w wywiadzie dla WP SportoweFakty przyznał, że nie wszystko jest stracone. - Williams jest dość tajemniczy, zapowiedział ogłoszenie decyzji przed świętami. Mamy nadzieję, że będzie to dobra dla nas decyzja. A jeśli nie będzie jej przed świętami, to znaczy, że przynajmniej daliśmy jeszcze władzom Williamsa do myślenia. Podejmujemy działania, które mają przekonać do tego, by postawić na Roberta - poinformował.

ZOBACZ WIDEO: Jakub Przygoński: Robert Lewandowski dałby radę na Dakarze. Chętnie zdradzę mu wszystkie rajdowe tajemnice

Komentarze (55)
Hmciekawe
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do walki o miejsce w bolidzie włączył się kierowca byłej Pani Premier? 
avatar
Danuta Wittich
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WILLIAMS kompletnie zwariował ! Ja na miejscu Kubicy ,bym ich kompletnie olała ! TO JAKAŚ KPINA ! Powinien być ukarany za nieuczciwe gierki ! 
Kunik12345
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co z wymogami Martini? Przecież niby wymagają aby jeden z kierowców miał ukończone 25 lat? Przynajmniej tak cały czas podawano, a teraz nikt o tym juz nie mówi ? 
avatar
Ksawery Darnowski
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To nie prawda, że Robert Kubica kieruje bolidem jedną ręką.
Ma przecież do dyspozycji również wyjątkowo długi nos. ;-) 
avatar
analda2
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biedaki ... chcą ssać ile można !!!!