Były mistrz świata F1 pod wrażeniem obecnej generacji kierowców."Tyle talentu nie było dawno"

East News / Na zdjęciu: Mika Hakkinen
East News / Na zdjęciu: Mika Hakkinen

Mika Hakkinen wyraził podziw dla kierowców, którzy startują aktualnie w najwyższej kategorii motosportu - Formule 1. Zdaniem Fina obecna stawka może być postrzegana jako jedna z lepszych w historii sportu.

Były kierowca McLarena, a obecnie uznany ekspert F1, Mika Hakkinen na swoim blogu publikowanym przez serwis Unibet rozpływa się nad umiejętnościami czołowych kierowców tegorocznej kampanii F1. Fin jest pod wrażeniem osiągnięcia Lewisa Hamiltona, który potrafił inaczej niż on pójść za ciosem i walczyć o kolejne tytuły.

- To imponujące, że zdobył w tym roku swój czwarty tytuł, a widać wyraźnie, że wciąż drzemie w nim głód do dalszego wygrywania. Gdy ja zdobyłem dwa swoje tytuły, byłem równie zdeterminowany, by wygrać w trzecim sezonie z rzędu. Nie udało się, a gdy mój entuzjazm osłabł w następnej kampanii, to niedługo po tym zrezygnowałem - wspomina Hakkinen.

Kierowca z Finlandii cieszy się, że do czołówki kierowców dobił jego rodak Valtteri Bottas, który w pierwszym sezonie w Mercedesie spisał się bardzo solidnie. - Cieszę, że udało mu się wygrać trzy wyścigi. W Rosji i Austrii udowodnił na co go stać. Później miał cięższy moment, ale ciężko pracował, by wrócić na swoją pozycję. Jestem pewien, że zbudowało go to na kolejny rok - przekonywał Hakkinen.

Mistrz z sezonu 1998 i 1999 jest także pod wrażeniem talentu jakim dysponuje młoda generacja kierowców w Formule 1, zwłaszcza tych, którzy prezentowali się na tle swoich niezwykle uznanych partnerów zespołowych.

- Max Verstappen jest dla mnie wybitnym kierowcą, ponieważ ogląda się go z wielką ekscytacją. Podobnie jest ze Stoffelem Vandoornem, Estebanem Oconem i Carlosem Sainzem. Jeśli weźmiesz pod uwagę, że ich partnerzy zespołowi Fernando Alonso, Sergio Pérez oraz Nico Hülkenberg są bardzo, bardzo szybcy, to poziom talentu w obecnej Formule 1 jest prawdopodobnie jednym z najwyższych w historii - uważa Hakkinen.

ZOBACZ WIDEO: W tym sporcie jesteśmy potęgą. "Udowodniliśmy to w 2017 roku"

Komentarze (0)