Michael Schumacher 3 stycznia obchodził swoje 49. urodziny. Jednak kibice nie świętowali tego jubileuszu z powodu stanu zdrowia Niemca. Siedmiokrotny mistrz świata F1 cztery lata po wypadku na nartach nadal walczy o częściowy powrót do sprawności w zaciszu swojego domu.
- Nigdy nie widziałem, żeby był zły, nie słyszałem też od niego niczego, co nie miałoby sensu. Zawsze miał wszystko pod kontrolą. Nie ważne czy było to gokart, buggy czy bolid F1 - powiedział Sebastian Vettel w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport".
Obecnie "Schumi" przebywa w mały domku obok swojej rezydencji w Genewie, który został przekształcony w ośrodek rehabilitacyjny. Donieśli o tym dziennikarze francuskiego "L'Equipe", którzy zostali zatrzymani i przesłuchani przez ochronę. - Naszym zadaniem jest śledzenie tego co się dzieje - powiedział jeden z fotoreporterów.
- Zrobiliśmy kilka fotek, ale nie dodaliśmy ich do naszej bazy danych. Publikowanie zdjęć osoby w takiej sytuacji mogłoby tylko zaszkodzić wydawcy - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Polskie sztafety zachwyciły. "To nasza specjalność"