Renault i Mercedes zadrwiły z Roberta Kubicy. "Ogłoście jego kontrakt"

Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Robert Kubica

Renault w czwartek przedstawiło światu nową wersję modelu Clio, nawiązującą stylistką do samochodu Formuły 1. Przy tej okazji Mercedes postanowił wbić szpilkę konkurencji. - Ogłoście kontrakt Kubicy! - zażartowano na Twitterze.

W czwartek Renault postanowiło pochwalić się na Twitterze nowym modelem Clio w limitowanej edycji R. S. 18. Jego kolorystyka oraz niektóre elementy nadwozia nawiązują do samochodu Formuły 1. Aby zbudować napięcie, o poranku Francuzi opublikowali specjalną wiadomość w mediach społecznościowych. - Ekscytująca wiadomość już wkrótce! - ogłoszono.

Na tweeta w sposób żartobliwy postanowili odpowiedzieć prowadzący konto Mercedesa w social mediach. - Ogłoście kontrakt Kubicy! - napisano w wiadomości wysłanej do francuskiej ekipy. Odpowiedź przyszła natychmiast. - To wy ogłoście kontrakt Kubicy - odpowiedziało Renault.

Dyskusja między Mercedesem a Renault to nawiązanie do wydarzeń z lata, kiedy to Robert Kubica był testowany przez francuski zespół i przymierzany do startów w ekipie z Enstone. Polak jeździł nawet modelem R. S. 17 podczas sesji testowej F1 na torze Hungaroring. Fani w Polsce liczyli, że Renault da szansę 33-latkowi i zakontraktuje go w miejsce zawodzącego Jolyona Palmera. Wtedy też w mediach społecznościowych publikowano wiadomości z hashtagiem #AnnounceKubica.

Ostatecznie Renault zrezygnowało z zatrudnienia Kubicy, stawiając na młodszego Carlosa Sainza. Następnie Polak przymierzany był do ekipy Williamsa. Brytyjczycy jeszcze nie ogłosili swojej decyzji, ale według ostatnich informacji skłaniają się ku zatrudnieniu Siergieja Sirotkina. W tej sytuacji dla krakowianina zabrakłoby miejsca w F1 w sezonie 2018.

Czwartkowa konwersacja pomiędzy zespołami nie spodobała się jednak wielu fanom F1, zwłaszcza w Polsce. - Nie grajcie na naszych emocjach - zaapelował jeden z użytkowników Twittera.

ZOBACZ WIDEO Maciej Kot: Po skoku Kamila zapanowała euforia

Źródło artykułu: