Mario Isola chwali pracę wykonaną przez Roberta Kubicę. "Stać go na powrót do dawnej formy"

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Robert Kubica wyjeżdża z garażu Williamsa
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Robert Kubica wyjeżdża z garażu Williamsa

- Oczekiwania względem Kubicy podczas testów w Abu Zabi były zbyt duże - twierdzi Mario Isola z działu wyścigowego Pirelli. Włoch jest zdania, że Polak za kierownicą Williamsa wykonał świetną pracę.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas listopadowych testów w Abu Zabi Robert Kubica był najszybszym kierowcą Williamsa. Polak pod koniec dwudniowych jazd na torze Yas Marina poprawił swój rezultat i rzutem na taśmę okazał się lepszy od Lance'a Strolla i Siergieja Sirotkina. Zdaniem części ekspertów, sucha analiza testów miała jednak wykazać, że równie dobre tempo miał Rosjanin. To właśnie 22-latek jest bliski podpisania kontraktu z brytyjskim zespołem.

- Wierzę, że podczas testów w Abu Zabi Kubica wykonał dobrą robotę. Był w stanie pokazać to już pierwszego dnia, o poranku, kiedy niemal pokonał dystans dwóch wyścigów. Drugiego dnia, podczas popołudniowej sesji, był bardziej skupiony na wydajności. Jednak to nie jest łatwe zadanie dla kierowcy, który od dłuższego czasu nie prowadził samochodu F1. Nie da się wrócić i od razu być szybszym od innych - stwierdził w trakcie "Autosport Show" Mario Isola, dyrektor działu wyścigowego Pirelli.

Włoch nie zgadza się z lawiną krytyki jaka spadła na Kubicę po listopadowych testach. Uważa też, że podkreślanie, iż Sirotkin był znacznie szybszy na Yas Marina jest błędem. - Sądzę. że oczekiwania względem Kubicy były zbyt wysokie. Nie uważam, aby wykonał złą robotę, czy też nie był w stanie zrozumieć naszych opon. Oczywiście, aby czerpać z tego zrozumienia, potrzebujesz więcej czasu niż trzy czy cztery godziny. Jedno popołudnie w samochodzie F1 to za mało. Tyle, że to moja osobista opinia - dodał dyrektor Pirelli.

Isola jest też przekonany, że jeśli tylko Kubica otrzyma kolejne szanse, to podkręci swoje tempo. Włoch miał dostęp do telemetrii i danych z ostatnich przejazdów Polaka i widział w nich "wystarczająco dużo potencjału". - Jeśli po raz pierwszy prowadzisz samochód F1, to nie jest łatwo. Mówimy o sporcie, w którym obecne pojazdy znacząco się różnią od tych, które były wcześniej. Wydajność wzrosła, a czas w trakcie testów jest ograniczony. Do tego dochodzi ruch na torze i presja, bo w końcu musisz pokazać wszystkim na co cię stać. W takich okolicznościach zdarza się, że nie wszystko pójdzie we właściwym kierunku - ocenił jeden z szefów Pirelli.

Dyrektor włoskiej firmy jest też pod wrażeniem pracy, jaką 33-latek wykonał, aby jego powrót do F1 w ogóle był możliwy. - Sprawdźcie niektóre sektory, bo widać, że na niektórych okrążeniach był bardzo szybki w pewnej części toru. Jednak nie był w stanie tego pokazać na pełnym okrążeniu. Jestem pewien, że Kubicę stać na powrót do dawnej formy. Zasługuje na szansę, by pokazać co potrafi. Wiem, że poświęcił sporo pracy na przygotowanie fizyczne, aby móc w ogóle prowadzić samochód F1. Jest bardziej wysportowany, stracił sporo na wadze. Pokazał, że potrafi pokonać dystans wyścigu. Prędkość nie powinna być tematem do dyskusji, bo w przeszłości pokazał, że ją ma - zakomunikował Isola.

Williams swoją ostateczną decyzję w sprawie składu ma ogłosić w styczniu. Isola ciągle wierzy, że drugi fotel w ekipie z Grove zajmie kierowca z Polski. - Robert potrzebuje mniejszej presji i większej liczby okazji, aby pokazać swój potencjał. To nie znaczy, że inni kierowcy nie zasługują na miejsce w F1. Mówię tylko o Robercie i jego potencjale. Byłoby szkoda, bo gdyby udało mu się wrócić do tego sportu, byłaby to piękna historia - podsumował.

ZOBACZ WIDEO Jakub Przygoński: Robert Lewandowski dałby radę na Dakarze. Chętnie zdradzę mu wszystkie rajdowe tajemnice

Komentarze (0)