McLaren chce uniknąć presji. Stoffel Vandoorne ma obawy

AFP / Stoffel Vandoorne
AFP / Stoffel Vandoorne

Nie ma jednej linii wypowiedzi w zespole McLarena na kilkadziesiąt dni przed rozpoczęciem pierwszego sezonu po nawiązaniu współpracy z Renault. Brytyjska ekipa chce uciec od niepotrzebnej presji na poprawę wyników.

Wyścigowy zespół McLarena w najbliższym sezonie Formuły 1 będzie korzystać z jednostek napędowych Renault, po tym jak z końcem poprzedniej kampanii zdecydowano o odejściu od silników Hondy. Rok 2017 stajnia z Woking zakończyła na przedostatniej pozycji w MŚ. Teraz oczekuje się, że zespół może nawet włączyć się do walki o podia.

- Wszyscy pozytywnie przyjęli informację o rozpoczęciu współpracy z Renault. Do tej pory wszystko układa się bardzo gładko - powiedział dyrektor McLarena, Eric Boullier.

- Nie odczuwamy dodatkowej presji - kontynuował francuski szef teamu zapytany czy w McLarenie nie ma obaw o porównanie do wyżej sklasyfikowanych ekip korzystających z identycznych silników.

- Zespół jest zmotywowany faktem, że będziemy rywalizować teraz z dwójką silnych przeciwników - Red Bullem i Renault. McLaren jest jednak w Formule 1 po to, by konkurować, a nie tylko dla liczb - kontynuował.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"

Innego zdania jest jednak Stoffel Vandoorne, który debiutował w Formule 1 w poprzednim roku. Młody kierowca z Belgii nie ma wątpliwości, że McLaren będzie porównywany bezpośrednio z Red Bullem, który jest również klienckim zespołem, zakupującym silniki u producenta.

- Presja na zespole w 2018 będzie ogromna, ponieważ mamy silny punkt odniesienia - oznajmił 25-latek. - Red Bull rok temu odnosił zwycięstwa, a Renault również radziło sobie dobrze. Będziemy musieli poradzić sobie z presją, ale będzie ona pozytywna i motywować nas do postępu.

W 2017 roku stajnie Red Bulla i McLarena dzieliło ponad 330 punktów w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Mimo tego eksperci twierdzili, że inżynierowie obu zespołów stworzyli niezwykle konkurencyjne samochody, którym brakowało tylko wsparcia z mocnego i niezawodnego silnika.

Komentarze (0)