Siergiej Sirotkin o współpracy z Robertem Kubicą. "Posiadanie go w zespole to atut"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Siergiej Sirotkin w samochodzie Williamsa
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Siergiej Sirotkin w samochodzie Williamsa

- To dobry człowiek i na pewno będzie się z nim miło współpracować - mówi Siergiej Sirotkin o Robercie Kubicy. Polak jako kierowca testowy Williamsa ma pomagać w rozwijaniu samochodu brytyjskiej ekipy.

Williams na sezon 2018 zakontraktował najmłodszy skład w stawce. Punkty dla zespołu z Grove będą zdobywać 19-letni Lance Stroll oraz 22-letni Siergiej Sirotkin. Dla Rosjanina będzie to pierwszy rok w królowej motorsportu. Dlatego bardzo cenne mogą się okazać porady i wskazówki Roberta Kubicy, który został zatrudniony przez Brytyjczyków w roli kierowcy rezerwowego. 

- Robert to dobry człowiek i na pewno będzie się z nim miło współpracować. To utalentowany i bardzo szybki kierowca. Jest bardziej konkurencyjny niż jego rówieśnicy. Bardzo dobrze zna niuanse ustawiania samochodu i kwestie techniczne. Posiadanie kogoś takiego, kto może pomóc mi i Lance'owi, stojąc nieco z boku, to spory atut - powiedział Rosjanin o współpracy z Kubicą.

22-latek nie ukrywa, że wiąże spore nadzieje z debiutanckim sezonem. - Mógłbym powiedzieć, że dobrze byłoby zacząć od podium czy zwycięstwa w Australii, ale tak naprawdę nie możemy sobie stawiać konkretnych celów. Nasze prace idą w dobrym kierunku, ale nie wiemy co robi konkurencja. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby notować dobre wyniki. Błędem byłoby jednak mówienie, że w Melbourne będę pierwszy, trzeci czy piąty. To się dopiero okaże - dodał Sirotkin.

Obecnie nowy kierowca Williamsa będzie skupiać się na pracy w symulatorze. Jej efekty poznamy podczas pierwszych zimowych testów Formuły 1, które rozpoczną się pod koniec lutego w Barcelonie. Na torze Catalunya zobaczymy też w akcji Kubicę, który dzięki swojemu doświadczeniu będzie starał się pomóc w rozwijaniu modelu FW41.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"

Źródło artykułu: