Martini nie ingerowało w wybór Williamsa. "Mieliśmy pełne wsparcie z ich strony"

Materiały prasowe / Williams Martini Racing / Pit stop w wykonaniu Williamsa
Materiały prasowe / Williams Martini Racing / Pit stop w wykonaniu Williamsa

- Mieliśmy pełne wsparcie szefów Martini - zdradził Mike O'Driscoll o kulisach wyboru kierowców Williamsa na sezon 2018. Wcześniej sporo mówiło się o tym, że główny sponsor ekipy chce mieć w składzie kierowcę, który skończył 25 lat.

Decyzja o zakontraktowaniu Siergieja Sirotkina sprawiła, że Williams będzie dysponować najmłodszym składem w stawce Formuły 1. Partnerem 22-letniego Rosjanina będzie ledwie 19-letni Lance Stroll. Wcześniej pojawiało się sporo pogłosek, że Martini, jako główny sponsor zespołu, nalega na posiadanie w swoich szeregach kierowcy powyżej 25. roku życia.

Miało to być podyktowane faktem, że w niektórych krajach obowiązują przepisy, które zabraniają młodszym osobom promowanie wyrobów alkoholowych. Dlatego Williams miał się zwrócić z ofertą w kierunku starszych zawodników, jak chociażby Robert Kubica czy Paul di Resta.

O kulisach negocjacji z głównym sponsorem postanowił opowiedzieć Mike O'Driscoll, dyrektor generalny Williamsa. - Pozwolę sobie przypomnieć, że w tym roku marka Martini Racing obchodzi 50-lecie. To sprawia, że priorytetem dla nich jest prędkość kierowców Williamsa, czyli zespołu w nazwie którego się znajdują. Dlatego szefowie Martini w pełni poparli nasz wybór. Podkreślali, że mamy wybrać kierowcę, który będzie gwarantem największej prędkości - powiedział Brytyjczyk.

O'Driscoll zapewnił też, że ze strony Martini nie było żadnych nacisków, aby wybrać innego kierowcę niż Sirotkin. - Zawsze mieliśmy pełne wsparcie z ich strony. Myślę, że osiągnęliśmy bardzo dobry wynik. Mamy świetnych kierowców w postaci Lance'a Strolla i Siergieja Sirotkina plus Roberta Kubicę jako testera i kierowcę rozwojowego. To zapewnia nam doświadczenie i doskonałą wiedzę techniczną. Mamy też wspaniałych pracowników i inżynierów. Nasi sponsorzy są z tego powodu zadowoleni - dodał.

Nie jest tajemnicą, że wpływ na decyzję Williamsa miały finanse. Sirotkin wniósł do budżetu Brytyjczyków ok. 20 mln euro. Dlatego należy spodziewać się, że wkrótce ekipa z Grove ogłosi podpisanie nowych kontraktów sponsorskich z firmami z Rosji. - Zrobimy to w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Zobaczymy jak sprawy się potoczą i jak wiele firm z Rosji zdecyduje się na wspieranie Williamsa. Naszą listę partnerów na sezon 2018 zamierzamy ogłosić 15 lutego - zdradził dyrektor generalny zespołu.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"

Komentarze (0)