Najważniejsza umowa w karierze Daniela Ricciardo. "Będzie kluczowa w kontekście tytułu"

Getty Images / Red Bull Content Pool / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo
Getty Images / Red Bull Content Pool / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo

Wraz z końcem tego roku wygasa umowa Daniela Ricciardo z Red Bull Racing. Australijczyk ciągle nie wie czy ją przedłuży. 28-latek zamierza przeanalizować swoje opcje, bo nie ukrywa, że w najbliższych latach chce włączyć się do walki o tytuł w F1.

Pod koniec ubiegłego sezonu Red Bull Racing podpisał nowy kontrakt z Maxem Verstappenem, który związał Holendra z ekipą z Milton Keynes do końca 2020 roku. Niepewna jest za to przyszłość Daniela Ricciardo w tym zespole. Australijczyk poprosił o czas do namysłu. 28-latek ma świadomość, że po zakończeniu nadchodzącej kampanii zwolnią się miejsca w Mercedesie czy Ferrari.

Kierowca z Australii nie ukrywa, że wchodzi w decydujący moment swojej kariery. Jego decyzja o podpisaniu bądź nie kolejnego kontraktu z Red Bull Racing może zadecydować o tym, czy spełni marzenie z dzieciństwa i zostanie mistrzem świata Formuły 1.

- Wciąż mam przed sobą wiele lat tym w sporcie, ale nie jestem już 24-latkiem. Nadal się uczę. Nie uważam, abym osiągnął już swój szczyt możliwości. Następna umowa, którą podpiszę, przypadnie na kluczowy okres w mojej karierze. Ten kawałek papieru, na którym znajdzie się mój podpis, albo zniszczy moje pragnienie o byciu mistrzem świata, albo pomoże mi je zrealizować - powiedział Ricciardo.

Sytuacja na rynku jest dość klarowna. W Ferrari wieloletni kontrakt podpisał Sebastian Vettel, ale może zwolnić się miejsce po Kimim Raikkonenie. Fin od kilku lat jest wysyłany na emeryturę, ale jest idealnym partnerem zespołowym dla Vettela. Podobnie sprawy wyglądają w Mercedesie. Zespół z Brackley zabiera się do rozmów o przedłużeniu współpracy z Lewisem Hamiltonem. Z kolei kontrakt Valtteriego Bottasa wygasa po sezonie 2018.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wraca do F1. "W Polsce treningi mogą mieć więcej widzów, niż wyścigi"

- Nie spieszę się z decyzją. Chcę zobaczyć jak ułoży się sytuacja. Może będę mieć więcej opcji, może nie. Wątpię, abym gdziekolwiek podpisał kontrakt tylko na rok. to prawdopodobnie będzie wieloletnia umowa. Na dwa sezony lub więcej. Dlatego muszę się upewnić, że zwiąże się z konkurencyjnym zespołem, że trafię we właściwe miejsce - dodał Ricciardo.

Kariera Australijczyka od początku jest mocno powiązana z Red Bullem. Austriacki gigant umieścił go w trakcie trwania sezonu 2011 w ekipie HRT, stwarzając mu też szansę debiutu w królowej motorsportu. Później spędził dwa lata w Toro Rosso, aż w końcu awansował do głównej ekipy w sezonie 2014.

- Przez ostatnie dziesięć lat pracowałem z doradcą Red Bulla ds. motorsportu, czyli Helmutem Marko. Czuję się częścią tej rodziny. Nadal mam świetne relacje z Red Bull Racing i to jest coś dobrego. Niezależnie od tego czy zostanę w tym zespole przez całą swoją karierę, czy ostatecznie odejdę gdzieś indziej, będę blisko wielu osób związanych z Red Bullem. To ogromna część mojego życia. Nigdy o tym nie zapomnę - podsumował Ricciardo.

Źródło artykułu: