Nie milkną echa rezygnacji z grid girls. "To dyskryminacja kobiet"
Były koordynator zespołu McLaren, Jo Romirez był zaszokowany decyzją Liberty Media o rezygnacji z grid girls. Jego zdaniem, to dyskryminacja kobiet.
- Formula 1 zaczyna się gubić. Próbują coś zmienić ze względu dla samych zmian - powiedział Ramierez dla hiszpańskiego radia "Cadena Cope".
76-latek uważa, że kobiety w padoku mogły zostać, gdyby tylko wprowadzone drobne zmiany. - Wystarczyłoby ubierać je tak, aby nie budziły kontrowersji. Przecież na wielu wyścigach miały na sobie strój w barwach narodowych, co było miłym akcentem - dodał.
Były pracownik McLarena uważa, że zostały złamane prawa kobiet. - Ten zakaz to dyskryminacja. Jeszcze trochę i kobiety nie będą mogły wchodzić na tory wyścigowe. Moim zdaniem dziewczyny, tzw. grid girls nikogo nie obrażały - zakończył Ramirez.
Po tym jak Formuła 1 zrezygnowała z korzystania grid girls począwszy od sezonu 2018, szefowie królowej motorsportu przedstawili nowy pomysł. Od tego roku kierowcom na polach startowych będą towarzyszyć dzieci.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"