Daniel Ricciardo wkurzony na sędziów. Ostre słowa Australijczyka

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu Daniel Ricciardo w kokpicie RBR14
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu Daniel Ricciardo w kokpicie RBR14

Daniel Ricciardo został ukarany przez sędziów, przez co stracił trzy pozycje na starcie do wyścigu o Grand Prix Australii. Australijczyk w niecenzuralnych słowach skomentował decyzję stewardów.

Karę na Daniela Ricciardo nałożono po zakończeniu piątkowych treningów, po tym jak dokonano analizy jego przejazdów. Australijczyk gwałtownie zwolnił w drugiej sesji, gdy na torze pojawiły się czerwone flagi. Przez to nie osiągnął minimalnego czasu okrążenia wyznaczonego przez FIA.

Ponieważ kierowca Red Bull Racing zahamował w momencie, gdy nie jechał za nim żaden z rywali, sędziowie potraktowali go łagodnie i nałożyli na niego karę przesunięcia o zaledwie trzy miejsca startowe. 28-latek i tak jest wkurzony takim obrotem spraw.

- Informacje o karze miały dla mnie gorzki smak. Jestem wkurzony i to delikatnie mówiąc. Popełniłem błąd. Nie mam co do tego wątpliwości, ale czy był on na tyle duży, aby karać mnie przesunięciem na polach startowych? Przecież na torze w tym momencie nie było za mną żadnego samochodu. W takiej sytuacji powinien zwyciężyć zdrowy rozsądek. To wszystko jest gówniane - skomentował Ricciardo.

W obronie swojego kierowcy stanął z kolei Christian Horner. - Daniel w piątek był zniszczony informacją o karze. To był jego błąd. Zwolnił zbyt mocno, przyznał się do tego, nie próbował się nawet bronić. Jednak czy taka kara jest odpowiednia przy takim przewinieniu? Sytuacja jest niezwykle pechowa. Czasem wpadamy jednak w kwestie regulaminowe. Przepisy są tak napisane, że sędziowie musieli nałożyć na niego karę na polach startowych - zauważył szef Red Bull Racing.

W tej sytuacji Brytyjczyk wrócił do swojego pomysłu, aby nieco zmienić sposób sędziowania w trakcie wyścigów F1. - Wraca argument ze stałym i profesjonalnym sędzią, który powinien oceniać takie sytuacje. On mógłby powiedzieć "to głupie, nie chcę by to się powtórzyło" i to byłoby ostrzeżenie dla wszystkich. Tym bardziej, że te przepisy są nowe. Czerwona flaga jest czerwoną flagą, ale mamy różne sytuacje na torze. Akceptujemy karę, nie kwestionujemy jej, ale czasem uważam, że ten sport ma tendencję do nadmiernej regulacji wszystkiego poprzez przepisy - dodał Horner.

W sobotnich kwalifikacjach Ricciardo wywalczył piąty czas. Z powodu nałożonej kary, kierowca z Australii będzie musiał jednak ustawić się na ósmej pozycji startowej w niedzielę.

ZOBACZ WIDEO Adam Bielecki o zachowaniu Denisa Urubki. "Czy wyobrażam sobie kolejną wspólną wyprawę? Tak"

Komentarze (0)