Włoska "La Gazzetta dello Sport" oceniła Fina na 8 punktów w dziesięciopunktowej skali. Valtteri Bottas był bliski odniesienia zwycięstwa po perfekcyjnym wyścigu, ale na kilka okrążeń przed metą przebił tylną oponę, najeżdżając na części z rozbitego wcześniej bolidu. - Powiedział mi, że to naprawdę boli - oznajmił Toto Wolff, szef Mercedesa.
Występ Bottasa był imponujący, biorąc pod uwagę niezbyt udany początek sezonu oraz wygasający kontrakt. - Czy był najlepszy? - pyta włoska gazeta. - Tak, ponieważ jako jedyny z "wielkim" nazwiskiem nie popełnił żadnego błędu podczas wyścigu o GP Azerbejdżanu.
- Pokazał, iż jest kimś więcej, niż tylko wsparciem dla Hamiltona - zakończyła "La Gazzetta dello Sport".
Niedzielny Grand Prix Azerbejdżanu wygrał Lewis Hamilton. - To był umiarkowany wyścig Lewisa. Można powiedzieć, że znalazł się we właściwym miejscu, w odpowiednim czasie - ocenił Robert Doornbos, były kierowca F1.
ZOBACZ WIDEO F1: testy Kubicy z Renault. "To był najpiękniejszy moment w moim życiu"