Brendon Hartley zdolny do jazdy GP Hiszpanii. Start w kwalifikacjach mało prawdopodobny

Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Brendon Hartley
Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Brendon Hartley

Brendont Hartley z Toro Rosso nie odniósł poważniejszych obrażeń w wypadku z ostatnich minut porannej sesji treningowej na torze Catalunya. Nowozelandczyk odpocznie jednak prawdopodobnie aż do niedzieli.

Do wypadku Brendona Hartleya doszło w szybkim dziewiątym zakręcie toru Catalunya, gdy Nowozelandczyk stracił panowanie nad maszyną wyjeżdżając zbyt szeroko na trawę. Maszyna Scuderia Toro Rosso z dużą prędkością uderzyła w bariery i została poważnie rozbita.

Hartley wyszedł o własnych siłach z samochodu i udał się wprost do centrum medycznego. FIA szybko poinformowała, że zawodnik jest zdolny do dalszej jazdy. Jego start w kwalifikacjach jest jednak raczej niemożliwy.

Gdy porządkowi usuwali z pobocza bolid Toro Rosso, można było doskonale dostrzec do jak poważnych uszkodzeń doszło w momencie silnego uderzenia w barierę. Po podniesieniu samochodu przez dźwig, tylne koło i skrzynia biegów praktycznie zwisały z nadwozia STR13 z numerem 28.

Brendon Hartley uzyskał w trzecim treningu 17. czas wyprzedzając Marcusa Ericssona w Sauberze oraz dwójkę kierowców Williamsa. Sobotnie kwalifikacje GP Hiszpanii rozpoczną się o godzinie 15:00.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Komentarze (0)