Na Grand Prix Hiszpanii zespół McLaren przygotował "prawdziwą wersję" bolidu na sezon 2018. Po treningach Fernando Alonso był zadowolony z kilku nowych rozwiązań, które pozwoliły mu po raz pierwszy w tym sezonie awansować do Q3. Hiszpan ostatecznie był ósmy, ale stracił 1,5 sekundy do Lewisa Hamiltona, zwycięzcy czasówki.
Alonso po kwalifikacjach przyznał, że ma mieszane odczucia. McLaren zrobił krok do przodu, ale strata nadal jest duża do najlepszych. - Byliśmy trzy razy z rzędu na 13. pozycji, więc zrobiliśmy w Hiszpanii krok do przodu, którego potrzebowaliśmy. Cieszę się z tego, ale potrzebujemy kolejnego, aby zbliżyć się najlepszych.
- Kierowcy czołowych trzech zespołów jeżdżą w innej lidze. Musimy ich gonić i zmniejszyć straty - dodał.
W niedzielę przewiduje się, że może spaść deszcz, co bardzo ucieszyłoby Hiszpana. - Jeśli popada, to wystartujemy na przejściówkach lub deszczówkach. Sobotnie wyniki nie będą miały wtedy większego znaczenia - zakończył Alonso.
Do wyścigu, który rozpocznie się o godzinie 15:10 czasu polskiego kierowca McLarena ruszy na supermiękkiej mieszance.
ZOBACZ WIDEO Kto trzecim bramkarzem na MŚ? "Pojedzie Białkowski, a powinien Skorupski"