Valtteri Bottas oczekuje dwuletniego kontraktu. "Chcę wiedzieć na czym stoję"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas na torze w Baku
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas na torze w Baku

Valtteri Bottas nadal nie podpisał nowego kontraktu z Mercedesem. Fin nalega jednak, aby była to dwuletnia umowa, bo chce mieć większe poczucie komfortu. - Póki co nie rozmawiamy o przyszłości - przyznaje jednak 28-latek.

W tym artykule dowiesz się o:

Valtteri Bottas trafił do Mercedesa w sezonie 2017 w nietypowych okolicznościach. Nagłe zakończenie kariery przez Nico Rosberga sprawiło, że ekipa z Brackley musiała poszukać nowego kierowcy na rynku i ich wybór padł na Fina. 28-latek wygrał w zeszłym roku trzy wyścigi i dobrze wkomponował się w zespół, czym zapewnił sobie przedłużenie współpracy.

Dalsze starty fińskiego kierowcy w Mercedesie nie są jednak przesądzone. Niemiecki producent rozważa różne opcje, a jedną z nich jest zatrudnienie Daniela Ricciardo. Tymczasem Bottas zapowiada, że interesuje go wyłącznie dwuletni kontrakt, bo chce uniknąć sytuacji, w której po roku znów będzie się zastanawiać nad swoją przyszłością.

- Chciałbym zostać w tym zespole najdłużej jak to tylko możliwe. Taki jest mój cel. Tak długo jak będę gwarantować ekipie takie wyniki jak w tym sezonie, to czymś naturalnym jest, że wszystko będzie się układać prawidłowo. Wcześniej zawsze miałem dwuletnie umowy, więc chciałbym teraz podpisać kontrakt co najmniej na taki okres, bym wiedział na czym stoję - powiedział Bottas.

Bottas zdradził, że nie jest nawet zainteresowany ofertami innych zespołów i nie zamierza wykorzystywać konkurencji do podbijania stawki w Mercedesie. Tym bardziej, że bardzo sobie ceni obecne relacje z szefem zespołu, Toto Wolffem. - Dużo rozmawiamy. Jesteśmy zawsze bardzo otwarci, jeśli chodzi o moje występy, osiągi samochodu. Nie rozmawialiśmy jednak jeszcze o przyszłym sezonie, bo jest na to za wcześnie - dodał 28-letni kierowca.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Przyjście Bottasa do Mercedesa dobrze wpłynęło na atmosferę panującą w zespole z Brackley. Wcześniej, gdy jego barw bronili Hamilton i Rosberg, kiepskie relacje Brytyjczyka z Niemcem oddziaływały na pozostałych pracowników.

- Nasza współpraca dobrze się zaczęła, ale ciągle się lepiej poznajemy. Każdy z nas ma szacunek względem siebie. Po wyścigu w Baku, kiedy straciłem szansę na wygraną z powodu przebitej opony, przyszedł do mnie i powiedział, że to ja zasłużyłem na wygraną, bo odjechałem dobry wyścig. Jesteśmy dobrymi partnerami zespołowymi. Chcemy pomagać ekipie poprzez współpracę, ale obaj chcemy też odnosić zwycięstwa. Lewis już teraz jest kompletnym kierowcą, ja się nim dopiero staję - zakończył.

Komentarze (1)
avatar
Ricciardo
17.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W jego wypowiedzi ujawnia się poczucie, jak wielkie rok temu spotkało go szczęście, że zajął miejsce w najlepszym zespole po nieoczekiwanym odejściu Rosberga. Nie dziwi, że kurczowo chce się go Czytaj całość