Pirelli nie przewiduje ryzykownych zagrywek w GP Monako

AFP / Grand Prix Monako
AFP / Grand Prix Monako

Niedzielne Grand Prix Formuły 1 na ulicach Monte Carlo powinno się odbyć tradycyjnie z jednym pit stopem w trakcie całego wyścigu, przewiduje oficjalny dostawca opon dla F1 firma Pirelli.

Opony z różowym paskiem - hiper miękkie - zadebiutowały w Monako podczas czwartkowych treningów Formuły 1, czego natychmiastowym efektem było pobicie dotychczasowego rekordu toru przez Daniela Ricciardo. Australijczyk pojechał szybciej o 0,3 sekundy od czasu jaki w poprzednim roku dał pole position Kimiemu Raikkonenowi.

W trakcie sesji testowych zespoły chwaliły szybkość nowej mieszanki opon, jednocześnie jednak sugerując ich bardzo szybką degradację. Pirelli uważa jednak, że w niedzielę podczas wyścigu każda z ekip zaliczy tradycyjnie jeden pit stop i nie należy oczekiwać innych zagrywek strategicznych.

- Widzieliśmy podczas treningów, że degradacja najmiększych opon jest zdecydowanie większa niż w poprzednich latach, zgodnie z tym czego oczekiwaliśmy - powiedział menedżer Pirelli, Mario Isola.

- Mimo, że szybsze tempo bolidów podczas tegorocznego Grand Prix było czymś czego oczekiwaliśmy, a rekord toru został już pobity, to strategia z jednym pit stopem w wyścigu jest wciąż najbardziej prawdopodobną opcją, ze względu na tak istotne na tym torze utrzymanie pozycji - dodał Isola.

W poprzednim roku wyścig i kwalifikacje w Monako zdominował zespół Ferrari. Po pole position sięgnął Kimi Raikkonen, a w niedzielnym Grand Prix triumfował Sebastian Vettel.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Komentarze (0)