To będzie najszybsze Grand Prix Monako w historii

Materiały prasowe / Pirelli / Grand Prix Monako
Materiały prasowe / Pirelli / Grand Prix Monako

Sobota i niedziela w małym europejskim Księstwie Monako będzie aż kipieć od emocji. Zapowiada się bowiem na to, że w weekend Formuła 1 będzie jeździć po ulicach Monte Carlo szybciej niż kiedykolwiek.

W tym artykule dowiesz się o:

W trakcie czwartkowych treningów przed Grand Prix Monako byliśmy świadkami ustanowienia nowego rekordu toru przez Daniela Ricciardo z Red Bulla. Jeśli założyć, że w trakcie kwalifikacji zespoły zyskają jeszcze sporo czasu, to magiczna granica minuty i 10 sekund powinna pęknąć w ten weekend niczym mydlana bańka.

Przed rokiem po pole position na ulicznym torze sięgnął Kimi Raikkonen. Mistrz świata z 2007 roku jako pierwszy w historii, pokonał wówczas pętle w Monako w czasie poniżej 72 sekund. Po treningach nikt nie mówi już o tamtym wyczynie Fina, a padają pytania o to, ilu kierowców będzie w stanie przejechać jedno okrążenie w ciągu mniej niż 70 sekund.

- To niesamowite uczucie, gdy osiągasz rekord toru. Cieszę się, że moje okrążenie było najszybszym w historii, ale myślę, że w sobotę pojedziemy jeszcze szybciej - przekonywał najlepszy w czwartek w Monako, Daniel Ricciardo.

W niedzielę dla kierowców celem będzie dawny rekord Michaela Schumachera, który w 2004 roku, w trakcie wyścigu pokonał jedno z okrążenie bolidem Ferrari w czasie 1:14.439. W ubiegłym sezonie na mniej niż pół sekundy do wyniku Niemca zbliżył się Sergio Perez (1:14.820) i wydaje się, że pobicie wyczynu "Schumiego" będzie teraz tylko formalnością.

Dlaczego w Monako będzie w tym roku tak szybko? Z kilku powodów. Przede wszystkim Pirelli stworzyło nową hiper miękką mieszankę opon, która posiada dwa razy większą przyczepność niż ubiegłoroczny najmiększy komplet opon. Ponadto na tor w Monte Carlo został wylany nowy asfalt.

- Nowa nawierzchnia oraz zmienione opony Pirelli, w połączeniu z dalszą ewolucją bolidów w erze hybrydowej, sprawia, że będziemy w ten weekend świadkami przerażającego tempa w Monako - uważa były kierowca, a obecnie ceniony ekspert Sky Sports, Martin Brundle.

- Czy jest możliwe, że pojedziemy poniżej bariery minuty i 10 sekund? To już się stało, jeśli weźmiemy pod uwagę jakie prędkości są tutaj osiągane. Gdy dodamy do tego fakt jak ciasny jest ten tor, to średnia prędkość na poziomie 103 km/h jest niesamowita. Kwalifikacje będą czymś niezwykłym - dodał Brundle.

Większa prędkość oznacza również większe zagrożenie dla kierowców, gdyż ci mają jeszcze mniej czasu na reakcję czy skorygowanie błędów. Teraz nawet najmniejszy z nich może się skończyć uderzeniem w bandę. Jak wielkiej precyzji i perfekcji wymaga prowadzenie obecnego samochodu F1 po torze w Monte Carlo przekonaliśmy się w czwartek. W tym samym dniu, gdy Ricciardo bił rekord okrążenia, wielu kierowców "całowało" bandę nie potrafiąc opanować potężnej maszyny pędzącej z ogromną prędkością.

Sobotnie kwalifikacje Formuły 1 w Monako rozpoczną się o godzinie 15:00. Dzień później punktualnie o 15:10 ruszy 76. edycja wyścigu o Grand Prix Monako.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Komentarze (0)