Obecnie Marc Marquez nie ma sobie równych w MotoGP. Odkąd Hiszpan trafił do królewskiej kategorii w sezonie 2013, zdobył aż cztery tytuły mistrzowskie. 25-latek jest na dobrej drodze, by pobić większość rekordów w motocyklowych mistrzostwach świata.
Marquez jest zainteresowany nie tylko motocyklami, ale również Formułą 1. Dlatego niedawno odbył sesję testową samochodem Red Bull Racing na torze w austriackim Spielbergu. Po jej zakończeniu nie wykluczał, że w przyszłości może przenieść się na stałe do F1.
- Na pewno to nie był ostatni raz, gdy Marc siedział za kierownicą samochodu F1 - twierdził Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu, który był pod wrażeniem czasów osiąganych przez Marqueza.
Tymczasem bardzo chętnie Marqueza w F1 zobaczyłby Lewis Hamilton. - Szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałem, że testował pojazd F1. Nie słyszałem, że jest zainteresowany startami w naszej serii. Na pewno motocyklistom jest łatwiej, by pokonać tę drogę. Mogą trenować bez końca. Gdybym ja wsiadł na motocykl, to pewnie od razu bym coś zepsuł - stwierdził aktualny mistrz świata.
Kierowca Mercedesa jest przekonany, że Marquez poradziłby sobie w F1. - Na pewno byłoby to ekscytujące. Taka legenda zawsze jest mile widziana w F1 - dodał.
ZOBACZ WIDEO Euforia rosyjskich kibiców: W finale oczekujemy Argentyny i Rosji!