GP Austrii: Max Verstappen z pierwszą wygraną w sezonie. Dramat w Mercedesie

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen został niespodziewanym zwycięzcą wyścigu o Grand Prix Austrii, domowej rundy mistrzostw świata dla Red Bulla. Dramat przeżył zespół Mercedesa, którego oba bolidy uległy awarii. Liderem MŚ został przez to Sebastian Vettel i Ferrari.

Mercedes, mimo startu obu swoich kierowców z pierwszej linii niedzielnego wyścigu o GP Austrii, nie zdobył nawet "oczka" na torze w Spielbergu. Już na kilka okrążeń przed końcem stało się jasne, że zespołowi ucieknie podium, by w samej końcówce, po awarii silnika w samochodzie Lewisa Hamiltona, Mercedes pozbawił się wszystkich punktów.

Jako pierwszy z rywalizacji już na 14 okrążeniu odpadł Valtteri Bottas. Partner zespołowy Hamiltona zgłosił przez radio awarię skrzyni biegów. Fin jechał wówczas na drugiej pozycji, którą odzyskał po przegranym starcie z Kimim Raikkonenem.

Ogromny sukces odniósł Max Verstappen, który w trzecim wyścigu z rzędu stanął na podium i to wreszcie na jego najwyższym stopniu. Holender dał Red Bullowi pierwszą wygraną na torze, który stał się własnością austriackiego koncernu po tym, jak przemianowano jego dawną nazwę A1 Ring na Red Bull Ring.

Stawkę w wyścigu zamknęli kierowcy Williamsa, którzy ukończyli zawody tylko przed Stoffelem Vandoornem z McLarena. Belg miał problemy już na pierwszym okrążeniu, gdy w kolizji uszkodził przednie skrzydło. Lance Stroll i Siergiej Sirotkin zyskali co prawda po dwie lokaty na starcie po karach dla Alonso i Leclerka, ale dysponując słabym tempem nie byli w stanie nawiązać walki ze znacznie szybszymi rywalami.

Do mety w dniu swoich 29. urodzin nie dotarł Daniel Ricciardo. W połowie zawodów posłuszeństwa odmówił mu bolid. Australijczyk z Red Bulla jechał w tym momencie na piątej pozycji przed cierpiącym po drugim pit stopie Lewisem Hamiltonem.

W Mercedesie poza dramatem związanym z awarią samochodów, trzeba wspomnieć o błędzie w strategii zespołu, który jako jedyny nie sprowadził swojego kierowcy (Hamilton) do alei serwisowej podczas neutralizacji po awarii samochodu Nico Hulkenberga.

Dzięki temu trio Max Verstappen, Kimi Raikkonen, Daniel Ricciardo wyjechało na tor przed Brytyjczykiem i znalazło się na czele klasyfikacji generalnej. Wkrótce także Sebastian Vettel poradził sobie z przeżywającym katusze liderem mistrzostw. Zespół uspokajał jednak Hamiltona, że wciąż jest w grze o wygraną w Austrii.

Pod koniec 32-latek jako jedyny zjechał na drugi pit stop i bił rekord okrążenia za rekordem, mając jeszcze nadzieję na wywalczenie podium. Sztuka ta nie udałaby mu się nawet pomijają usterkę silnika. Scuderia Ferrari mogło więc świętować podwójne podium za plecami Verstappena i pozycję lidera mistrzostw świata dla Vettela, który po GP Austrii wyprzedza punkt Hamiltona oraz własnego zespołu w klasyfikacji generalnej konstruktorów, po raz pierwszy od wyścigu w Azerbejdżanie.

Wyniki Grand Prix Austrii:

PozycjaKierowcaZespółCzas/strata
1 Max Verstappen Aston Martin RBR
2 Kimi Raikkonen Ferrari 1.504
3 Sebastian Vettel Ferrari 3.181
4 Romain Grosjean Haas +1 okr.
5 Kevin Magnussen Haas +1 okr.
6 Esteban Ocon Sahara Force India +1 okr.
7 Sergio Perez Sahara Force India +1 okr.
8 Fernando Alonso McLaren +1 okr.
9 Charles Leclerc Alfa Romeo Sauber +1 okr.
10 Marcus Ericsson Alfa Romeo Sauber +1 okr.
11 Pierre Gasly Toro Rosso Honda +1 okr.
12 Carlos Sainz Renault +1 okr.
13 Lance Stroll Williams Martini +2 okr.
14 Siergiej Sirotkin Williams Martini +2 okr.
15 Stoffel Vandoorne McLaren +6 okr.
Nie ukończyli:
Lewis Hamilton Mercedes
Daniel Ricciardo Aston Martin RBR
Brendon Hartley Toro Rosso Honda
Valtteri Bottas Mercedes
Nico Hulkenberg Renault

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Sylwia Dekiert: Myślę, że Nawałka nie pozostanie na stanowisku. Nie dlatego, że był złym trenerem

Źródło artykułu: