Max Verstappen uciszył krytyków. "Staje się coraz lepszym kierowcą"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: samochód Maxa Verstappena na polach startowych
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: samochód Maxa Verstappena na polach startowych

Max Verstappen wygrał pierwszy wyścig w tym sezonie Formuły 1. - Ludzie nigdy więcej nie powinni kwestionować jego agresywnej jazdy - powiedział po Grand Prix Austrii Jos Verstappen, ojciec kierowcy Red Bull Racing.

Ten sezon nie układał się po myśli Maxa Verstappena, który w kilku wyścigach popełnił proste błędy i stracił przez to sporo punktów do klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Na Holendra spadła lawina krytyki, a eksperci wytykali mu zbyt agresywną jazdę, która doprowadzi do licznych kolizji i wypadków.

Kierowca Red Bull Racing odpowiedział na krytykę na torze. Najpierw stanął na podium wyścigów w Kanadzie i Francji, by w Austrii po raz pierwszy w tym sezonie cieszyć się ze zwycięstwa. Dokonał tego w swoim stylu, bo już na pierwszym okrążeniu bezpardonowo zaatakował Kimiego Raikkonena.

- Ludzie nigdy więcej nie powinni kwestionować jego agresywnej jazdy. Max wie co robi. Musi tylko dopracować kilka drobiazgów i ma tego świadomość. Z każdym wyścigiem zdobywa jednak cenne doświadczenie i staje się coraz lepszym kierowcą - powiedział po wyścigu Jos Verstappen, ojciec 20-latka.

ZOBACZ WIDEO #dziejesięwsporcie: piękna partnerka wspiera reprezentanta Chorwacji

Pochwał pod adresem swojego kierowcy nie szczędził też Helmut Marko. - Max uciszył wszystkich krytyków, którzy tak głośno komentowali jego styl jazdy. A dokonał tego mając ledwie 20 lat - stwierdził doradca Red Bulla ds. motorsportu.

Zwycięstwo w Austrii sprawiło, że znacząco poprawił się dorobek punktowy Verstappena. Holender ma na swoim koncie 93 punkty, co daje mu piątą pozycję w klasyfikacji generalnej F1. Co ciekawe, w zeszłym roku po rozegraniu dziewięciu wyścigów reprezentant zespołu z Milton Keynes miał w dorobku ledwie 45 "oczek".

Komentarze (0)