Po ostatnim Grand Prix Austrii, McLaren spadł na szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Największym problemem tegorocznej konstrukcji jest docisk. - W tym roku nie mamy takiego poziomu docisku jak w zeszłym roku - powiedział Zak Brown.
- Czy nadwozie z sezonu 2017 było lepsze? Prawdopodobnie nie. Są różne zmienne, więc ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Pewne jest to, że obecny docisk jest niższy niż przed rokiem - dodał dyrektor wykonawczy stajni z Woking.
McLaren jak na razie nie potrafi wrócić do czołówki. Zak Brown przewiduje, iż może to zająć jeszcze kilka lat. - Nie wiem ile to może być, dwa, dziesięć czy więcej lat. Nie chce się bawić w przewidywania. Jeśli mam być szczery z fanami, to czek nas podróż, która zajmie kilka lat. Wszyscy muszą być tego świadomi - oznajmił.
Pierwszym krokiem była zmiana na stanowisku dyrektora wyścigu. Z tej funkcji zrezygnował Eric Boullier. - W środę rozpoczęliśmy podróż. Pracujemy, aby mieć konkurencyjny i szybszy bolid. Nasz struktura w zespole nie jest skończonym produktem. To nasz punkt wyjścia - zakończył Brown.
ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"