Nowy samochód Williamsa może być znacznie lepszy. "Dostrzegam więcej pozytywów"

Williams mierzy się z ogromem problemów w tym sezonie. Paddy Lowe jest jednak zdania, że wiedza o błędach popełnionych przy budowie tegorocznego samochodu przełoży się na stworzenie znacznie lepszego pojazdu w kolejnej kampanii.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Paddy Lowe Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Paddy Lowe
Inżynierowie Williamsa ciągle szukają sposobu na rozwiązanie problemów z aerodynamiką w modelu FW41. Koncepcja obrana przez Paddy'ego Lowe'a sprawiła, że zespół z Grove spadł na ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Niewiele wskazuje na to, by jeszcze w tym sezonie Brytyjczycy byliby w stanie podnieść się z kolan.

- Nasze problemy sprawiają, że stawiam sobie nowe wyzwania. Cały czas się uczę. Niektóre rzeczy zrobiłem dobrze. Niektóre, gdybym mógł cofnąć się w czasie, zrobiłbym inaczej. Takie jest życie - zapowiadał ostatnio dyrektor techniczny Williamsa.

Brytyjczyk jest przekonany, że kolejny sezon będzie bardziej udany dla jego zespołu. - Im bardziej rozumiemy gdzie jesteśmy i dlaczego, im większą mamy wiedzę na temat tego co nie działa w sposób właściwy, tym więcej pozytywów dostrzegam. Bo wiem jak duży progres jesteśmy w stanie zrobić. Nasz zespół jest świetny. W Grove mamy kreatywnych ludzi i oni są w stanie pracować we właściwym kierunku. Właśnie to czynimy i mogę zapewnić, że wkrótce zobaczymy tego efekty - stwierdził Lowe.

Mimo optymistycznych słów Lowe'a, niedawno ekipa rozważała, aby porzucić dalszy rozwój modelu FW41 i przerzucić wszystkie siły na opracowanie konstrukcji na sezon 2019. Tak się jednak nie stało. Lowe obawia się bowiem, że nowy samochód posiadałby bowiem te same bolączki. - Myślę, że dochodzimy do tego etapu w sezonie, który jest wspólny dla wszystkich zespołów. W tym sensie, że skupiamy się na obecnej maszynie, ale coraz większą uwagę poświęcamy tym częściom, które będą używane też w nowym modelu - zdradził Brytyjczyk.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Deschamps zapanował nad kadrą. "Francuzi często mieli problem z przerośniętym ego"

Dyrektor Williamsa zdradził, że jego zespół nie będzie w najbliższym czasie rozwijał koncepcji przedniego skrzydła w związku ze zmianą przepisów aerodynamicznych w przyszłym roku. Podobnie postąpiło już Renault, które przy okazji Grand Prix Niemiec ma przedstawić najnowszą i ostateczną wersję przedniego skrzydła w tym sezonie.

- Niektóre przepisy ulegną zmianie w przyszłym roku, ale wciąż mamy wiele aspektów, w których możemy poprawić model z tego sezonu. Dlatego jego rozwój i wyciągnięcie wniosków z tego samochodu jest tak ważne. Na pewno jednak nie wykonamy jednak zbyt dużej pracy nad przednim skrzydłem do końca roku, skoro w nowym sezonie dojdzie do drastycznej zmiany jego wyglądu - podsumował Lowe.

Czy w przyszłym roku Williams poprawi swoje wyniki w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×