Spekulacje o tym, że Sergio Marchionne przestanie być prezesem Scuderia Ferrari pojawiły się w sobotę rano. Stan zdrowia Włocha po przebytej operacji pogorszył się do takiego stopnia, iż musiał odejść ze swojego stanowiska. Na spotkaniu koncernu ustalono zmiany w zarządzaniu koncernu Ferrari i Fiat-Chrysler.
"Fiat Chrysler Automobiles z głębokim żalem informuje, że w tygodniu doszło do niespodziewanych komplikacji po operacji, której podjął się Sergio Marchionne. W konsekwencji nie będzie on zdolny do powrotu do pracy." - brzmi oświadczenie Fiat-Chrysler Automobiles
Na czele Fiat-Chrysler stanął Mike Manley, który dotychczas stał na czele marki Jeep. Z kolei nowym prezesem Ferrari mianowany został John Elkann.
Nagła rezygnacja Marchionne może mieć ogromny wpływ na losy Ferrari. To właśnie Włoch kilka razy groził odejściem włoskiego zespołu z Formuły 1, jeżeli Liberty Media wprowadzi niekorzystne zmiany w przepisach dla stajni z Maranello.
ZOBACZ WIDEO Marcin Gortat: Nie ma nic lepszego od gry w domu