Sebastian Vettel skomentował spektakularną porażkę: Mały błąd, ogromne rozczarowanie

PAP/EPA / RONALD WITTEK / Sebastian Vettel
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Sebastian Vettel

Zajmujący drugie miejsce w mistrzostwach świata Sebastian Vettel nie wydawał się załamany po fatalnej w skutkach porażce w domowym wyścigu o GP Niemiec. Lider Ferrari został bez punktów po własnym błędzie i niegroźnym wypadku.

W tym artykule dowiesz się o:

Kierowca Ferrari Sebastian Vettel jechał po pewne zwycięstwo w wyścigu na ojczystej ziemi w Hockenheim, gdy nagle na 52. okrążeniu na mokrym torze nie opanował maszyny i w sekcji stadionowej wpadł w żwir, a następnie rozbił się na bandzie.

- To nie był wielki błąd z mojej strony, ale takie były jego konsekwencje, ponieważ musieliśmy wycofać się z wyścigu - mówił Vettel.

- Nie będę miał jednak z tego powodu nieprzespanej nocy. Szkoda tego, bo do tamtego momentu wszystko układało się dla nas idealnie. Deszcz nie był nam dzisiaj potrzebny - dodał.

Vettel po domowym wyścigu w Niemczech stracił - podobnie jak Ferrari - prowadzenie w MŚ. Z Hockenheim wyjeżdża jednak po części zadowolony, wiedząc jaki potencjał pokazał jego zespół.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Denis Urubko na K2 przywłaszczył sobie miesiące naszej pracy. Ma dwie osobowości

- To był bardzo pozytywny weekend dla nas, na którym zaważył jeden moment i mój błąd - powiedział Vettel. - Przepraszam za to zespół, bo on wykonał bez zarzutów swoje zadanie i to ja miałem wszystko w swoich rękach. Mały błąd, ogromne rozczarowanie - podsumował.

Przed następnym wyścigiem na Węgrzech (29 lipca) Sebastian Vettel będzie więc zmuszony odrabiać 17 punktową stratę do Lewisa Hamiltona, choć przed GP Niemiec wyprzedzał Anglika o 8 punktów.

Komentarze (9)
avatar
PiotrF1Fan
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
zawsze mówiłem że to cienias, co najwyżej dobry rzemieślnik, potrafi jechać tylko z przodu, po suchym no i z podwójnym dyfuzorem:-) 
FanRoberta
22.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
vettel to słaby kierowca do tego mściwy w 2009 zabrał Robertowi zwyciestwo (Melbourne) 
avatar
Ricciardo
22.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Poza oczywistym stwierdzeniem, że żal tego błędu, to żal także tego, że przydarzył się na torze ze żwirowym poboczem. Nie mam bowiem wątpliwości, że na asfaltowym Seba by się z tego wyratował i Czytaj całość
FanRoberta
22.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
na filmie widac było ze skrecał kierownicą a koła były prosto coś wczesniej sie wydarzyło 
avatar
Rylszczak
22.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj nie będziesz spał :)