Max Verstappen skrytykował Renault. "Miliony za silnik, który ciągle się psuje"

Materiały prasowe / Red Bull / Max Verstappen na torze Hockenheim
Materiały prasowe / Red Bull / Max Verstappen na torze Hockenheim

Dla Maxa Verstappena brak niezawodności oraz osiągów w silnikach Renault jest trudne do zaakceptowania. Na Węgrzech holenderski kierowca stracił szanse na dobre punkty.

Po starcie Grand Prix Węgier, dwie pozycje nadrobił Max Verstappen. Jadąc na piątej pozycji kilka okrążeń później musiał zatrzymać się na poboczu. - Kur**, kur**, kur** - takie zdanie pojawiło się w komunikacie radiowym Holendra do inżyniera, który nie krył swojego zdenerwowania.

Okazało się, że awarii uległ MGU-K. - Szczerze mówiąc, tak po prostu nie może być - powiedział Verstappen dla "Sky Sports". - Jako zespół płacisz miliony za silnik, który ciągle się psuje. Na dodatek jest chyba najwolniejszy. Ta sytuacja jest nie do zaakceptowania - dodał kierowca Red Bull Racing.

Verstappen żałuje straconej szansy, bowiem uważał, iż Red Bull Racing miał przyzwoite tempo. Pokazał to Daniel Ricciardo, który musiał przebijać się z końca stawki, a wyścig ukończył na czwartym miejscu. - Ciężko określić po fakcie jaki wynik byłby możliwy. Ja czułem się dobrze w bolidzie. Bez problemów mogłem dojechać do mety na piątym miejscu, jeśli nic innego nie wydarzyłoby się czołówce. Jednak kolejny raz straciliśmy ważne punkty.

W związku z kolejną awarią MGU-K, w Grand Prix Belgii, które odbędzie się po wakacyjnej przerwie (24-26 sierpnia), Max Verstappen może zostać przesunięty na starcie za wymianę komponentu.

ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!

Źródło artykułu: