Od przyszłego sezonu Formuły 1 zespoły są zobowiązane używać przednich i tylnych skrzydeł według nowej specyfikacji. Modyfikacje mają pomóc uzyskać niższy poziom docisku i w głównym założeniu ułatwić kierowcom wyprzedzanie.
Nowe przepisy określają, że przednie skrzydło ma być o 200 milimetrów szersze i o 25 mm głębsze niż tegoroczne. Ponadto ma przyjąć znacznie prostszą formę, bez wszelkich elementów aerodynamicznych. Skrzydełka, owiewki, kaskady itp. zostały zakazane.
Podczas rozpoczętych na Węgrzech testów F1, prototyp skrzydła na sezon 2019 zaprezentowali Williams i Force India. Oba zespoły sprawdzają efekt zmienionego elementu w tegorocznym samochodzie. Niewykluczone, że pozostałe ekipy także sprawdzą na Hungaroringu swoje projekty. W kuluarach spekuluje się, że gotowe skrzydło mają Red Bull Racing i Scuderia Ferrari.
Modyfikacje przedniego i tylnego skrzydła mają poprawić efekt podążania za drugim samochodem. Kierowcy narzekali bowiem, że bolidy obecnej generacji maksymalnie utrudniają wyprzedzanie, ponieważ dogonienie rywala jest utrudnione przez zakłócony przepływ powietrza w samochodzie, właśnie z powodu skomplikowanej konstrukcji obecnych skrzydeł.
Williams también se apunta con su propio alerón 2019. pic.twitter.com/fT94CBWFYO
— SoyMotor.com (@SoyMotor) 31 lipca 2018
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 86. Miłka Raulin: Elbrus poważnie pogroził mi palcem. Wiedziałam, że to może być moja zguba [4/4]