Lance Stroll blisko Force India. "Będziemy prowadzić rozmowy na ten temat"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Lance Stroll na torze Hockenheim
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Lance Stroll na torze Hockenheim

Lawrence Stroll i związani z nim biznesmeni uratowali Force India. W związku z tym pojawiają się pytania o przyszłość jego syna Lance'a. - Będziemy o tym rozmawiać w niedalekiej przyszłości - mówi Otmar Szafnauer, dyrektor operacyjny zespołu.

O tym, że Lawrence Stroll jest zainteresowany przejęciem Force India mówiło się w padoku F1 od dłuższego czasu. We wtorek zarząd komisaryczny uznał ofertę złożoną przez kanadyjskiego miliardera za najkorzystniejszą i tym samym ekipa z Silverstone została uratowana.

W tej sytuacji niemal przesądzone jest odejście Lance'a Strolla z Williamsa, bo trudno wyobrazić sobie sytuację, w której 19-latek startuje w ekipie z Grove, choć jego ojciec posiada inny zespół. Nie wiadomo jednak, czy do transferu miałoby dojść jeszcze w tym sezonie, czy też dopiero w kolejnym.

- W niedalekiej przyszłości będziemy prowadzić rozmowy na ten temat. Najważniejsze, że patrzymy do przodu, a nie do tyłu - skomentował Otmar Szafnauer, dyrektor operacyjny Force India.

Równocześnie Szafnauer cieszy się, że jego zespół nie podzielił losów Caterhama i Marussii. Oba zespoły również miały problemy finansowe i pod koniec 2014 roku trafiły pod zarząd komisaryczny. Pierwszej ekipy nie udało się uratować, zaś druga z nich znalazła nowego inwestora i zmieniła nazwę na Manor. Dwa lata później i tak doszło do jej upadku.

- Historia zna przypadki zespołów, które trafiły pod zarząd komisaryczny i z niego nie wyszły. Wśród członków ekipy panował niepokój, bo nie wiedzieliśmy dokąd zmierzamy. Teraz nasza przyszłość jest bezpieczna i czujemy ogromną ulgę. Będziemy mogli nadal funkcjonować jako normalny zespół F1 - dodał Szafnauer.

Niewykluczone jednak, że Stroll senior będzie chciał urządzić ekipę po swojemu. To mogłoby oznaczać odejście z pracy Szafnauera. - To dopiero pierwsze godziny po zmianie właściciela. Mam nadzieję, że osoby na kluczowych stanowiskach zostaną utrzymane. Gdy prowadziłem rozmowy z inwestorami, nie pytałem ich o to, co zamierzają zrobić ze mną - podsumował.

ZOBACZ WIDEO LGP 2018 w Wiśle. Kamil Stoch: Progres jest niesamowity

Komentarze (0)