Po wykupieniu zespołu Force India przez Lawrence Strolla, francuski kierowca Esteban Ocon będzie musiał zwolnić miejsce na rzecz syna kanadyjskiego miliardera Lance'a (obecnie Williams), a dostępnych opcji na przyszły sezon ma coraz mniej.
21-latek w zgodnej opinii ekspertów oraz rywali z toru zasługuje, aby zostać w Formule 1, jednak coraz bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, że utalentowanego kierowcy nie zobaczymy w przyszłym roku w F1.
Ocon może podzielić los innego kierowcy z rodziny Mercedesa Pascala Wehrleina, który wypadł z F1 pod koniec 2017 roku, a brak dostępnych opcji zmusił go do powrotu do DTM. Ocon podobnie, jak Wehrlein do F1 awansował z DTM.
- Mam nadzieję, że Esteban do nas nie wróci, ponieważ to by oznaczało, że zabraknie go w F1. Byłby to wielki wstyd dla tego sportu, jeśli straci taki talent - uważa Gerhard Berger, szef DTM.
Problemem Ocona ze znalezieniem miejsca w przyszłym sezonie F1 jest przede wszystkim jego powiązanie z Mercedesem. Zespoły Renault, McLaren i Toro Rosso wykluczyły zakontraktowanie Ocona, ponieważ nie chcą inwestować w kierowcę Mercedesa. Szef teamu z Brackley Toto Wolff zapowiedział, że jest gotowy "uwolnić" Ocona, jeśli to pomoże jego przyszłości w F1.
ZOBACZ WIDEO: WP Express: Tenis dla najmłodszych