Sebastian Vettel straci najlepszego partnera. "Smutno mi z tego powodu"
Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen od kilku lat tworzyli duet idealny w Ferrari. Obaj kierowcy mieli do siebie szacunek i chwalili współpracę. Jednak w przyszłym roku partnerem Niemca będzie Charles Leclerc. - Smutno mi z tego powodu - mówi Vettel.
- Jedna rzecz, której nie da się wyrazić wynikami i liczbami, to szacunek do partnera z zespołu. W naszym przypadku jest coś takiego. Nie ma między nami żadnych gierek i bzdur. Od początku z Kimim nie było jakichkolwiek problemów i to się pewnie już nie zmieni - powiedział 31-latek.
Vettel ma świadomość, że transfer Leclerca zmieni jego sytuację w Ferrari. - To dla niego ogromna szansa. Jednak jest mi smutno z tego powodu, że Kimiego już nie będzie w Ferrari. Dogadujemy się bardzo dobrze, chociaż jesteśmy różnymi ludźmi. Mamy dla siebie ogromny szacunek. A Charles? Był bardzo długo w programie juniorów Ferrari, więc dobrze, że robi postępy - dodał.
Niemiecki kierowca zdradził też, że nie miał jeszcze okazji porozmawiać z 20-latkiem z Monako. - Nie mam jego numeru telefonu. W ostatnich dniach na pewno i tak był bardzo zajęty. Jeśli wpadnę na niego w najbliższy weekend, to pewnie zamienimy kilka słów. Na pewno też znajdziemy dość czasu, by wymienić się swoimi numerami telefonów - podsumował Vettel.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak wyglądają trybuny VIP. Cena: prawie 100 zł za rundę