Williams ma powody do wstydu. Jako jedyny zespół zrobił krok w tył
Williams ma powody do wstydu. Brytyjski zespół jest jedynym, który na torze w Soczi jest wolniejszy niż w ubiegłym sezonie. Kierowcy ekipy z Grove wykręcili czasy o pół sekundy gorsze, podczas gdy reszta stawki znacząco przyspieszyła.
Jednak w przypadku Williamsa jest inaczej. Brytyjczycy jako jedyna ekipa w stawce zrobili krok w tył. To piąty tego typu przypadek w tym sezonie. Wcześniej Lance Stroll i Siergiej Sirotkin nie byli w stanie poprawić rezultatów z ubiegłorocznej kampanii w Bahrajnie, Chinach, Azerbejdżanie i Kanadzie.
Czas Williamsa w Soczi jest średnio gorszy o 0,563 s w porównaniu do zeszłego roku. Wpływ na to ma kilka czynników. Model FW41 jest nieudaną konstrukcją, co wiemy od kilku miesięcy. W Soczi po raz kolejny Stroll określił go mianem "nie nadającego się do jazdy".
Co więcej, Sirotkin wykręcił "bączka" pod koniec kwalifikacji, bo chciał wycisnąć jak najwięcej z maszyny. Rosjanin doprowadził do pojawienia się żółtych flag, przez co Stroll musiał zwolnić na swoim decydującym okrążeniu. To doprowadziło do tego, że na papierze wyniki Williamsa wyglądają tak fatalnie.
ZOBACZ WIDEO: MŚ 2018. Aaron Russell: Wiele osób nie doceniało Polaków. Wiedzieliśmy, że są mocniPo drugiej stronie barykady znalazł się Sauber. Szwajcarzy względem ubiegłego roku poprawili się na jednym okrążeniu w Soczi aż o 3,913 s. Ekipa z Hinwil dokonała w tym roku ogromnego kroku naprzód. Grand Prix Rosji jest dziewiątym wyścigiem z rzędu, w którym to właśnie Charles Leclerc i Marcus Ericsson mogą się pochwalić największym progresem w porównaniu do sezonu 2017.
Zespół | Różnica w czasach |
---|---|
Sauber | -3,913 |
Haas | -2,836 |
Racing Point Force India | -1,924 |
Mercedes | -1,877 |
Red Bull Racing | -1,857 |
Toro Rosso | -1,444 |
Ferrari | -1,251 |
McLaren | -0,849 |
Renault | -0,659 |
Williams | +0,563 |