Po bezproblemowym starcie do wyścigu prowadzenie utrzymali kierowcy Mercedesa. Za ich plecami utrzymał się Max Verstappen, zaś z tyłu szalał Sebastian Vettel. Niemiec startując w ósmego pola na jednym okrążeniu odrobił aż cztery pozycje. Kierowca Ferrari rozpoczął od genialnego startu na którym przeskoczył przed kierowców Toro Rosso, by w dalszej fazie wyprzedzić również Romaina Grosjeana z Haas.
Awans na czwartą lokatę umożliwiło Vettelowi starcie Verstappena i Raikkonena. Fin z Ferrari został wypchnięty przez Holendra, który wracał na tor po nieprawidłowym pokonaniu jednego z zakrętów. Sędziowie zdecydowali później o 5 sekundowej karze dla kierowcy Red Bull Racing za ten manewr.
Na piątym okrążeniu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, by porządkowi mieli szansę posprzątać asfalt z odłamków sypiących się z bolidu Kevina Magnussena. Duńczyk uszkodził koło po starciu z Charlesem Leclerkiem i postanowił za wszelką cenę wrócić do alei serwisowej.
W neutralizacji swoją szansę na dogonienie Mercedesa widział Sebastian Vettel. Niemiec chciał bardzo szybko awansować przed Verstappena i gonić za Hamiltonem, ale za ten pośpiech został surowo ukarany. Verstappen "zamknął drzwi" atakującemu od wewnętrznej kierowcy Ferrari i doszło do kolizji, w wyniku której na torze obrócił się Vettel. Czterokrotny mistrz świata w ciągu chwili spadł z 4. na 19. lokatę.
Na dystansie wyścigu również Kimi Raikkonen stracił swoją pozycję na rzecz drugiego z kierowców Red Bulla - Daniela Ricciardo. Australijczyk po starcie z 15. pola z mozołem odrabiał kolejne pozycje. Nie szło mu to tak szybko jak Vettelowi, ale spokojna strategia ostatecznie popłaciła. Po serii pit stopów Ricciardo był przed Raikkonenem, który startował sześć rzędów wyżej niż kierowca Red Bulla.
Lewis Hamilton prowadząc bardzo pewnie od samego startu dowiózł do mety 71. wygraną w karierze i dziewiątą w obecnym sezonie. Brytyjczykowi udało się także po raz 45. w karierze zamienić pole position na wygraną w wyścigu. Po GP Japonii jego przewaga nad Vettelem w klasyfikacji kierowców urosła już do 67 punktów.
Wicemistrz świata dojechał do mety jako szósty odrabiając sporo pozycji po kolizji z Verstappenem. Holender zaś mimo zderzenia z Ferrari w pierwszej fazie zawodów, nie uszkodził samochodu i dojechał pewnie na podium. W końcówce zbliżył się nawet do drugiego Valtteriego Bottasa, który zdołał utrzymać młodego kierowcę za swoimi plecami, choć miał chwile zwątpienia.
Stawkę wyścigu o GP Japonii zamknął duet kierowców Williamsa. To pierwsza taka sytuacja od czterech Grand Prix i wieńczącego pierwszą część tegorocznej kampanii F1- GP Węgier. Brytyjska stajnia nie dała tym samym pozytywnego sygnału, jeśli chodzi o kolejny sezon, który jak wiele wskazuje może być równie ciężki dla zespołu o miejsce w którym walczy Robert Kubica.
Następnym wyścigiem F1 w kolejce są zawody o GP Stanów Zjednoczonych na torze w Austin. Do zakończenia sezonu pozostały cztery wyścigi. Ostatni z nich rozgrywany w Abu Zabi odbędzie się 25 listopada.
Wyniku wyścigu o GP Japonii:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1 | Lewis Hamilton | Mercedes | |
2 | Valtteri Bottas | Mercedes | +12.919 |
3 | Max Verstappen | Red Bull Racing | +14.295 |
4 | Daniel Ricciardo | Red Bull Racing | +19.495 |
5 | Kimi Raikkonen | Ferrari | +50.998 |
6 | Sebastian Vettel | Ferrari | +69.873 |
7 | Sergio Perez | Racing Point Force India | +79.379 |
8 | Romain Grosjean | Haas | +87.198 |
9 | Esteban Ocon | Racing Point Force India | +88.055 |
10 | Carlos Sainz | Renault | +1 okr. |
11 | Pierre Gasly | Toro Rosso | +1 okr. |
12 | Marcus Ericsson | Alfa Romeo Sauber | +1 okr. |
13 | Brendon Hartley | Toro Rosso | +1 okr. |
14 | Fernando Alonso | McLaren | +1 okr. |
15 | Stoffel Vandoorne | McLaren | +1 okr. |
16 | Siergiej Sirotkin | Williams | +1 okr. |
17 | Lance Stroll | Williams | +1 okr. |
Nie ukończyli: | |||
Charles Leclerc | Alfa Romeo Sauber | ||
Nico Hulkenberg | Renault | ||
Kevin Magnussen | Haas |
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa