GP USA: Ferrari blisko pokonania Hamiltona. Mistrz z pole position

PAP/EPA / LARRY W. SMITH / Na zdjęciu: bolid Lewisa Hamiltona
PAP/EPA / LARRY W. SMITH / Na zdjęciu: bolid Lewisa Hamiltona

Lewis Hamilton po ciężkim boju pokonał kierowców Ferrari i po raz trzeci z rzędu wygrał kwalifikacje do wyścigu o GP USA. Niezbyt udaną czasówkę mieli kierowcy Williamsa, którzy nie zajmą jednak ostatnich pól startowych w niedzielnym wyścigu.

W pierwszym segmencie sobotnich kwalifikacji Mercedes chciał udowodnić, że wyniki ostatniej sobotniej sesji treningowej można było włożyć między bajki. Najszybsze przed czasówką Ferrari nie miało szans z dogonieniem Lewisa Hamiltona, zwycięzcy Q1. Mniejszą przewagę nad swoimi rywalami miał drugi Valtteri Bottas, lecz Fin również pojechał lepiej od obu kierowców włoskiego teamu.

Piąta i szósta lokata należała do duetu Red Bull Racing. Wściekły sesję Q1 kończył Max Verstappen (6.), który uszkodził zawieszenie w swoim samochodzie po opuszczeniu toru w piętnastym zakręcie. Holender jak się później okazało nie wyjechał już na tor i w niedzielę będzie miał utrudnione zadanie w walce o podium, po starcie z odległej pozycji.

Wolne przed sesją Q2 mieli kierowcy Williamsa, choć tym razem wcale nie zamknęli oni tabeli z najszybszymi okrążeniami. Najgorszy w Q1 był bowiem Stoffel Vandoorne, a tuż przed nim sklasyfikowano Marcusa Ericssona. Nie może dziwić, że obu kierowców nie będzie w stawce już w przyszłym roku. Oprócz wspomnianej dwójki i duetu Lance Stroll-Siergiej Sirotkin po Q1 odpadł również Fernando Alonso.

Drugi segment kwalifikacji to zaskakująca odpowiedź Ferrari. Włoskie bolidy znalazły się na czele tabeli wyników, wyprzedzając zdecydowanie oba Mercedesy. Szybszy Kimi Raikkonen miał ponad pół sekundy przewagi nad Lewisem Hamiltonem. Kierowcy nie szarżowali jednak próbując zachować w dobrej kondycji komplet opon na start do niedzielnego wyścigu. Co istotne również Raikkonen ruszy do niego na oponach ultramiękkich. Super miękkich użyją m.in. Vettel, Hamilton i Bottas.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Uderzył kolegę z... drużyny! Niecodzienna sytuacja

Ani jednego pomiarowego okrążenia w Q2 nie wykonali Max Verstappen oraz dwójka Toro Rosso - Pierre Gasly i Brendon Hartley. Kierowcy młodszego teamu Red Bulla nie widzieli sensu w wyjeżdżanie na tor, ponieważ w niedzielę i tak zostaną cofnięci na ostatnie pola startowe za użycie ponad regulaminowej liczby podzespołów silnika.

Świetnie zapowiadający się pojedynek w Q3 rozstrzygnął na swoją korzyść Lewis Hamilton, mistrz tego elementu wyścigowego rzemiosła. Brytyjczyk po raz kolejny udowodnił dlaczego jest najlepszym kierowcą wszech czasów, jeśli chodzi o walkę o pole position. W Austin po pobiciu rekordu toru sięgnął po 9. w sezonie i 81. w karierze pierwsze pole startowe.

Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen nie stracili nawet 0,1 sekundy do zwycięzcy sesji Q3. Zrozumiała była więc złość Vettela, który na koniec sesji siarczyście zaklął przez radio. Niemiec w niedzielę i tak ustawi się dopiero na piątym polu startowym, po karze od sędziów za ignorowanie czerwonej flagi w pierwszym treningu.

Lewis Hamilton może świętować w niedzielę piąte mistrzostwo świata, jeśli wywalczy 8 punktów więcej od Vettela. Jego wygrana oznacza, że rywal z Ferrari musi być drugi, aby losy tytułu nie zostały rozstrzygnięte. Początek GP USA w niedzielę o godzinie 20:10 czasu polskiego.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix USA:

PozycjaKierowcaZespółCzas
Q3:
1 Lewis Hamilton Mercedes 1'32.237
2 Sebastian Vettel Ferrari 1'32.298
3 Kimi Raikkonen Ferrari 1'32.307
4 Valtteri Bottas Mercedes 1'32.616
5 Daniel Ricciardo Red Bull Racing 1'33.494
6 Esteban Ocon Force India 1'34.145
7 Nico Hulkenberg Renault 1'34.215
8 Romain Grosjean Haas 1'34.250
9 Charles Leclerc Alfa Romeo Sauber 1'34.420
10 Sergio Perez Force India 1'34.594
Q2:
11 Carlos Sainz Renault 1'34.566
12 Kevin Magnussen Haas 1'34.732
13 Pierre Gasly Toro Rosso -
14 Brendon Hartley Toro Rosso -
15 Max Verstappen Red Bull Racing -
Q1:
16 Fernando Alonso McLaren 1'35.294
17 Siergiej Sirotkin Williams 1'35.362
18 Lance Stroll Williams 1'35.480
19 Marcus Ericsson Alfa Romeo Sauber 1'35.536
20 Stoffel Vandoorne McLaren 1'35.735
Komentarze (12)
avatar
DragonEnterQt
21.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
DaHoolshit jest najlepszym przykładem takiego sezonowca - był fanboyem alfonsa, ale jak ten notorycznie przegrywał, to DaHoolshit przerzucił się na papierowego, seryjnie wygrywającego szofera H Czytaj całość
pyskacz
21.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
No tak...
Pozostali tylko wierni fanboye beżowego szofera.
I robią sobie gały nawzajem ... : D 
avatar
DaHool
21.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Forza Lewis !!!