Już w pierwszej części kwalifikacji Max Verstappen uszkodził samochód, gdy wjechał na krawężniki. Kierowca Red Bull Racing zdołał awansować do Q2, ale już więcej nie pojawił się na torze i miał wystartować z piętnastej pozycji.
Dokładna inspekcja samochodu Holendra wykazała jednak, że awarii uległa również skrzynia biegów, którą postanowiono wymienić. Jest to równoznaczne z karnym przesunięciem o pięć pozycji na polach startowych.
Ostatecznie 21-latek zajmie osiemnaste pole startowe, bo za nim ustawią się Pierre Gasly i Brendon Hartley. W ich samochodach wymieniono elementy silnika.
- Jesteśmy rozczarowani tym, że nie mamy Maxa gdzieś na początku stawki. Jednak krawężniki w Austin są dość brutalne i wygląda na to, że zebrały swoje żniwo. Już w zeszłym roku widzieliśmy, że Max lubi ostro przejeżdżać przez nie - skomentował Christian Horner, szef Red Bulla.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarki GKS Katowice jak modelki