Robert Kubica odrzucił ofertę Ferrari. Williams coraz bliżej

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica miał poinformować szefów Ferrari, że nie będzie potrzebować pracy w ich symulatorze w roku 2019. Zdaje się to przesądzać o tym, że Polak wybierze ofertę Williamsa i po latach powróci do regularnego ścigania w F1.

Najpierw był artykuł w niemieckim "Auto Motor und Sport", w którym Michael Schmidt twierdził, że Robert Kubica jeszcze w tym tygodniu może podpisać kontrakt z Williamsem. Dziennikarz dawał na to 90 proc. szansy i twierdził, że do ustalenia pozostały tylko detale.

Z kolei w poniedziałkowy wieczór o krok dalej poszedł "Auto Bild". Magazyn poinformował, że 33-latek odrzucił ofertę Ferrari dotyczącą pracy w symulatorze w roku 2019.

"Kierowca Williamsa albo praca w symulatorze Ferrari. Kubica cierpi na kłopot bogactwa. Jednak najwidoczniej skłania się ku jeździe w barwach zasłużonego brytyjskiego teamu. Tego można się dowiedzieć ze źródeł bliskich Ferrari. Polak miał przekazać Włochom, że nie będzie potrzebować pracy w symulatorze w przyszłym roku" - czytamy w niemieckim serwisie.

"Auto Bild" uważa, że Polak w zamian za miejsce w kokpicie samochodu ekipy z Grove zaoferuje Williamsowi konkretny pakiet sponsorski. "Faktem jest, że zespół złożył ofertę Kubicy, którą on jedynie musi zaakceptować. Jakie są to warunki? Tutaj nie ma jasności. Prawdopodobnie Polak musi przynieść z sobą pieniądze, ale od dawna da się słyszeć, że nie stanowi to dla niego problemu. Ma sponsorów na wyciągnięcie ręki" - dodał magazyn.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa

Ralf Bach i Bianca Garloff, autorzy artykułu w niemieckim serwisie, są zdania, że dla Kubicy większego problemu nie stanowi fakt, że Williams w tym roku zamykał stawkę F1. Pragnienie powrotu do królowej motorsportu jest bowiem większe, niż wyniki na torze.

"Dla Kubicy byłby to koniec długiej podróży. On swoim wypadkiem na trasie rajdu w 2011 roku zrujnował sobie karierę w F1. Teraz chce naprawić swój błąd. Nie chodzi o odnoszenie zwycięstw, ale o samą jazdę" - podsumowano w "Auto Bildzie".

Optymistyczne wieści na Twitterze przekazał też jeden z bardziej cenionych dziennikarzy w padoku F1, Roger Benoit. - Robert Kubica, witamy z powrotem w F1! Musi już tylko powiedzieć "tak" Williamsowi, albo jego kariera zakończy się pracą w symulatorze Ferrari - napisał Szwajcar.

Komentarze (29)
avatar
ponti7
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Robert ma racje i wie co robi,że chce sie ścigać ponieważ jest to naturalny urodzony talent do bolida a nie auta wiem to bo w 2000 roku tydzień przed wyjazdem do Brazyli na RenoCap był u mnie Czytaj całość
avatar
rebelion
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Orlen pomóż Robertowi wrócić do F1 a będę tankował tylko u was 
avatar
Lewa Renka Kupicy
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Zapomnijcie o Kaplicy w F1 w barwach Williamsa. Kto tego nieudacznika polsko-włoskiego by chciał, po tych sabotażach? 
avatar
A my swoje
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie, do uzgodnienia pozostały detale. Pan Kuczera na pewno poinformuje o murowanym sukcesie przesympatycznego testera rozwojowego. Nawet szybciej niż zapadną decyzje w Williamsie. 
avatar
Andrzej Zaleski
13.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
to już jest paranoja kompletna - kierowca ma przynieśc pieniądze za prawo do kierowania bolidem . Zasada Lubisz to Płacisz dotychczas dotyczyła klientów luksusowych aut bulwarowych .