Zachowanie Ocona rozzłościło Verstappena. Holender nie potrzebuje psychologa
Szeroki uśmiech na twarzy Estebana Ocona rozzłościł Maxa Verstappena po Grand Prix Brazylii. Kierowca Red Bull Racing stwierdził, że gdyby nie zachowanie Francuza, to nie doszłoby pomiędzy nimi do szamotaniny w alei serwisowej.Holender zdradził w stacji "Ziggo Sport", że stracił nad sobą kontrolę, gdy zaraz po wyścigu zobaczył uśmiechniętego od ucha do ucha Ocona, który nic nie robił sobie ze swojego błędu.
Kierowca Racing Point Force India na 44. okrążeniu Grand Prix Brazylii chciał się oddublować i doprowadził do kolizji z Verstappenem. W efekcie Holender stracił niemal pewne zwycięstwo na torze Interlagos.
- Czy żałuję tego? Zawsze łatwo jest oceniać, gdy jest po fakcie. Chciałem go znaleźć w alei serwisowej, zapytać jak mógł doprowadzić do takiej sytuacji. Tymczasem od razu wypalił z hasłem "byłem szybszy od ciebie". I to z uśmiechem na twarzy. Starałem się pozostać spokojnym, choć trudno, abym był szczęśliwy i nagle spotykasz kogoś takiego jak on. Nawet mnie nie przeprosił - powiedział Verstappen.
Holender odrzucił też sugestie, jakoby musiał rozpocząć pracę z psychologiem, który pomógłby mu zapanować nad emocjami. - Jeśli ktoś przyjdzie do mnie z psychologiem, to go wyrzucę za drzwi. Trzeba twardo stąpać po ziemi. Nie potrzebuję kogokolwiek do pomocy. Jeśli już, mój ojciec jest dla mnie nieco jak psycholog - zauważył Verstappen.
Nie był to pierwszy incydent między Oconem a Verstappenem. Już w 2014 roku obaj kierowcy starli się w Formule 3. - Czy to była zemsta? Nie. On nie jest moim rywalem w F1 w tej chwili. Po prostu skupiam się na tych osobach, na których muszę. Staram się wygrywać pojedynki z tymi kierowcami, którzy mają odpowiednie umiejętności i walczą w czołówce - dodał reprezentant Red Bull Racing.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mecz Niepodległościowy dla Gwardii Opole
Oglądaj wyścigi Formuły 1 w WP Pilot
-
rico.1 Zgłoś komentarz
prawdziwego kierowcy F1. Karma wraca!!! -
STGP Zgłoś komentarz
potwierdza jego winę, a taki Ocon jeszcze się cieszy, że odebrał Verstappenowi wygraną. Gratuluję wszystkim, którzy są w tej sprawie po stronie Ocona. Jesteście niesamowici. Ocona do tej pory szanowałem. Teraz jest dla mnie kimś na poziomie Strolla, którym gardzę albo i gorzej. Verstappen jest dziki i szalony, co często mi przeszkadza (szczególnie w Monako w 3 treningu dał popis, w Chinach i w Azerbejdzanie w tym roku), tylko że on jest dziki gdy walczy o jak najwyższą pozycję. A Ocon musiał zniszczyć wszystko na co pracował przez ostatnie 2 lata, w walce o oddublowanie. Żałosne po prostu żałosne. Jednak tylko 1 Francuz w stawce jest coś warty. Groesjean i Ocon niech sobie podadzą łapki. -
PiotrF1Fan Zgłoś komentarz
wszystko i odbija mu się czkawką, jak to mówi Alonso: karma wraca