Lawrence Stroll miał interweniować w Williamsie. Kanadyjczyk pomaga Robertowi Kubicy

Lawrence Stroll miał interweniować u szefów Williamsa i nakłaniać Brytyjczyków do zawarcia porozumienia z Robertem Kubicą. Kanadyjski miliarder musi zapłacić brytyjskiej ekipie odszkodowanie za wcześniejsze zerwanie kontraktu Lance'a Strolla.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Robert Kubica Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
W ostatnich latach Lawrence Stroll wspierał finansowo ekipę Williamsa, dzięki czemu miejsce w zespole z Grove otrzymał jego syn Lance. Według ostatnich doniesień, to właśnie kanadyjski miliarder miał wstawić się za Robertem Kubicą i namawiać szefów brytyjskiego teamu do zawarcia porozumienia z Polakiem.

Stroll w zamian za pieniądze otrzymał powierzchnię reklamową na samochodach Williamsa. To dzięki niemu znalazły się tam loga takich firm jak JCB czy Canada Life. Po tym sezonie współpraca obu stron dobiegnie jednak końca. 59-latek nie był bowiem zadowolony ze sposobu, w jaki funkcjonuje zespół z Grove i postanowił wziąć sprawy we własne ręce. Latem nabył Racing Point Force India, do którego zimą przeniesie się wspólnie z synem.

Umowa Lance'a z Williamsem obowiązywała jednak również na rok 2019, dlatego Kanadyjczyk musi wypłacić Brytyjczykom odszkodowanie za jej wcześniejsze zerwanie. Obie strony bardzo długo negocjowały warunki rozstania, ale formalności mają już być załatwione i tylko oficjalny komunikat prasowy dzieli nas od potwierdzenia transferu 20-latka do Racing Point Force India.

Dlaczego w tej sytuacji Stroll miałby interweniować w sprawie Kubicy? Opcji jest kilka. Już wcześniej z padoku dochodziły głosy, że Polak zyskał szacunek Kanadyjczyka swoją wiedzą i podejściem do pracy. Miliarder widział krakowianina u boku swojego syna w roli mentora w tworzonym przez siebie zespole. Plan ten nie wypalił, bo umowa Sergio Pereza w Racing Point Force India została skonstruowana w taki sposób, że uległa automatycznemu przedłużeniu po osiągnięciu przez Meksykanina określonych wyników i zapewnieniu wsparcia sponsorskiego.

Co więcej, być może w ramach porozumienia o wcześniejszym zerwaniu współpracy, niektóre firmy powiązane ze Strollem nadal będą widnieć na samochodach Williamsa.

Tymczasem polskim kibicom pozostaje się uzbroić w cierpliwość. Według poniedziałkowych doniesień "Auto Motor und Sport", szanse Kubicy na podpisanie kontraktu z Williamsem wynoszą 90 proc. Niemiecki serwis twierdził, że może dojść do tego nawet w tym tygodniu. Zespół już wcześniej poinformował jednak, że najwcześniej ogłosi nazwisko drugiego kierowcy podczas Grand Prix Abu Zabi.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Potrzebowałyśmy z Agą odciąć się od taty. To była dobra decyzja
Czy wierzysz w powrót Roberta Kubicy do F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×