W czwartkowy poranek Williams ogłosił to, o czym w padoku Formuły 1 mówiło się od dłuższego czasu. Brytyjczycy wyciągnęli wnioski z błędów popełnionych przed rokiem i postanowili dać szansę Robertowi Kubicy. Tym samym Polak powróci do regularnego ścigania w F1 po ośmioletniej przerwie.
Informacja o powrocie Kubicy do królowej motorsportu ucieszyła Lewisa Hamiltona. - Czy Robert jest starszy ode mnie? Tak? To idealnie - stwierdził na konferencji prasowej Brytyjczyk.
- Tak naprawdę cieszę się, że Robert wraca. Fernando (Alonso - dop. aut.) odchodzi z F1, więc byłbym drugim najstarszym kierowcą w stawce. Jednak skoro wraca Robert, to nadal będę trzeci w kolejce. Dlatego nie wyobrażacie sobie, jak bardzo jestem szczęśliwy z tego powodu - żartował aktualny mistrz świata.
Chwilę później kierowca Mercedesa nieco zmienił swój ton. - To świetna informacja dla Roberta. Ścigałem się z nim już w kartingu. Znamy się od dawna. To jeden z najbardziej utalentowanych kierowców, z jakim przyszło mi się ścigać. W ostatnich latach miał swoje problemy, ale to wspaniale, że dostał drugą szansę i wraca do F1 - podsumował Hamilton.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot w nowej roli. Został wydawcą WP SportoweFakty