W niedalekiej przeszłości w Formule 1 mogliśmy się emocjonować pojedynkami braci Schumacherów. O ile Michael wspólnie z Ferrari zdominował rywalizację w królowej motorsportu i zapisał się w historii jako jeden z lepszych kierowców, o tyle Ralf zawsze pozostawał w cieniu starszego brata.
Do głosu doszło jednak nowe pokolenie. 19-letni Mick, syn Michaela, zdobył tytuł mistrzowski w europejskiej Formule 3 i w przyszłym roku przeniesie się do Formuły 2. To już ostatnia prosta do królowej motorsportu, do której bez wątpienia trafi kiedyś młody Niemiec.
Rozwija się też kariera Davida, który jest o dwa lata młodszy od Micka. Syn Ralfa ma za sobą udany debiut w Formule 4, a w kolejnym sezonie chce przenieść się do Formuły 3. - Dwóch Schumacherów ponownie w F1? To byłoby spełnienie marzeń. Jeśli tak by się stało, że obaj byliby w stanie awansować do królowej motorsportu, to byłoby niewiarygodne. Bez wątpienia - powiedział Ralf Schumacher.
43-latek podkreślił jednak, że nie należy wywierać zbyt dużej presji na jego synu oraz bratanku. - Wszyscy wiemy, że w F1 jest niewiele wolnych miejsc. Im bliżej jesteś tego upragnionego miejsca, tym trudniej jest się tam przedostać - dodał.
ZOBACZ WIDEO Polka Agnieszka Mnich mistrzynią świata w piłkarskim freestyle'u. Pokonała obrończynię tytułu