Wielu kibiców i ekspertów zastanawia się, który z kierowców Williamsa będzie notować lepsze wyniki w sezonie 2019. Za Robertem Kubicą przemawia spore doświadczenie i umiejętność rozwijania samochodu, ale Polak miał ośmioletnią przerwę od Formuły 1. Za to George Russell jest uważany za ogromny talent, ale będzie to jego pierwszy rok w F1.
20-latek z King's Lynn nie myśli jedna o rywalizacji z Kubicą. - Moim najważniejszym celem jest wsparcie Williamsa w tym, aby zespół odbił się od dna i wrócił na należne mu miejsce w Formule 1 - powiedział brytyjski kierowca.
Russell jest przekonany, że podobnie do sprawy podchodzi kierowca z Polski. - Nie jestem zainteresowany wewnętrzną walką z Robertem. Myślę, że jego też nie interesuje to, by bić się ze mną o 19. czy 20. miejsce w stawce. Musimy razem pchać zespół do przodu. Jeśli tak będzie, to wyniki Williamsa ruszą do przodu. I dopiero wtedy będziemy mogli myśleć o poważnej rywalizacji - dodał.
Brytyjczyk dopiero co zakończył sezon, zdobywając tytuł mistrzowski w F2, ale nie ukrywa, że na nadmiar wolnego czasu nie będzie narzekać. - Chcę spędzić sporo czasu z zespołem. W Formule 2 mój zespół liczył 30 pracowników. Personel Williamsa liczy zaś 750 osób. Muszę poznać każdego, odkryć każdy zakątek fabryki, aby zbudować swoją pozycję w zespole - podsumował.
ZOBACZ WIDEO: Rajd Barbórka 2018. Dlaczego zawody są tak wyjątkowe?