Holendrzy zdeterminowani, by gościć F1. Potrzebują 30-40 mln euro
Nadal nie podjęto ostatecznej decyzji w sprawie organizacji Grand Prix Holandii. Władze miasta Zandvoort zapowiadają jednak, że zrobią wszystko, aby gościć u siebie Formułę 1. Aby stało się to faktem, muszą znaleźć 30-40 mln euro.
Rozmowy z Liberty Media przeciągają się i nadal nie wiadomo czy w kalendarzu na sezon 2020 znajdzie się miejsce dla Holendrów. Urzędnicy miejscy w Zandvoort są jednak optymistami. - Formuła 1 może liczyć na ogromne wsparcie w naszym kraju. Wielu kibiców interesuje się u nas wyścigami i myślę, że nie trzeba tego udowadniać - powiedział burmistrz Niek Meijer.
Według informacji dziennika "De Telegraaf", holenderscy działacze potrzebują 30-40 mln euro, aby dopełnić formalności związanych z organizacją F1. Problemem jest upływający czas, bo właściciel F1 chce jak najszybciej dopełnić formalności związanych z kalendarzem na rok 2020. "Zegar tyka" - ostrzega gazeta.
Wcześniej pojawiały się sugestie, że pieniądze na organizację wyścigu w Zandvoort mogą wyłożyć firmy z Holandii, które chcą wykorzystać rosnącą popularność Verstappena w kraju.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar jak narkotyk. "Chcesz się wydostać, a potem marzysz, żeby znów tam być"