Szykuje się wielki powrót do Ferrari. Zaskakująca decyzja Włochów
Jak donoszą włoskie media, wkrótce może dojść do sensacyjnego powrotu Stefano Domenicalego do Ferrari. Były szef zespołu stracił pracę w 2014 roku, kiedy to jego ekipa nie osiągnęła wyznaczonego celu, którym był tytuł w F1.
Binotto miałby pełnić jednocześnie dwie funkcje - szefa zespołu oraz dyrektora technicznego. - Kto w takiej sytuacji negocjowałby umowę z Liberty Media? Włoch ma swoje zajęcia i ważne rzeczy do zrobienia - zauważył dziennikarz, Fulvio Solms.
Gazeta "Corriere dello Sport" dotarła do źródeł, które mówią, że to właśnie Stefano Domenicali jest bliski powrotu do Ferrari.
Podobne zdanie mają "Corriere della Sera", "La Repubblica" i "Autosprint". We włoskiej prasie trwa informacyjne natarcie. Domenicali jest obecnie dyrektorem głównym w Lamborghini. Źródła donoszą, że udało mu się podnieść sprzedaż aż od 50 proc.
"Corriere dello Sport" uważa nawet, że 53-latek może zastąpić Louisa Camilleriego na stanowisku dyrektora głównego Ferrari. Camilleri został mianowany nagle, po śmierci Sergio Marchionne.
Gołym okiem wydać, że w Maranello trwa wielka przebudowa i wyścig zbrojeń. Wszystko po to, by Ferrari znów wróciło na szczyt Formuły 1. Pozostaje pytanie, czy zbyt wiele zmian nie spowoduje nowych nieporozumień, a ogromna presja, która pojawiła się w zespole, nie przygniecie pracowników i kierowców.