Dzięki przenosinom Charlesa Leclerca do Ferrari, Antonio Giovinazzi otrzymał wreszcie szansę na debiut w Formule 1 na pełen etat. Młody Włoch wystartował w wyścigu F1 dwukrotnie, kiedy to w 2017 roku zastępował w Sauberze kontuzjowanego Pascala Wehrleina.
Drugi kierowca serii GP2 sezonu 2016 będzie w nadchodzącym sezonie partnerem Kimiego Raikkonena. Włoch chciałby uniknąć porównań do Charlesa Leclerca.
- Nie rozmawiałem z nim na temat jego sukcesu, chce się skupić na sobie. On poszedł do przodu, a ja mam swoją szansę. Chciałbym poprawić swoje wyniki, zanotować znaczący progres - powiedział Giovinazzi.
- Moim celem jest po prostu jechanie najlepiej jak potrafię. Będę miał innego partnera zespołowego, bolid także będzie inny. Porównywanie mnie do Monakijczyka nie będzie obiektywne. Każdy z nas jedzie swój własny wyścig. Mam tylko nadzieję, że samochód będzie konkurencyjny od samego początku sezonu - wyjaśnił Włoch.
26-latek cieszy się z tego, że młodzi kierowcy odgrywają coraz większą rolę w Formule 1. - Wielu młodszych ode mnie chłopaków pokazuje, że są już w stanie walczyć o czołowe lokaty w F1, choćby Verstappen, Gasly czy właśnie Leclerc. To bardzo dobrze. Cieszę się, że robią dobrą robotę dla swoim teamów. Moim celem jest progres. Chcę być po prostu być lepszym kierowcą - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Praca Orlen Team daje efekty. "Realizują projekt blisko 20 lat. To godne podziwu"